„Postaci nie tracą swojej krwistości, akcja wciąga i przykuwa uwagę, a dialogi zmuszają czytelników do zadania sobie kardynalnych pytań, które są esencją formy dramatycznej: Kto i o czym opowiada? Komu opowiada? Z jakiej czasowej i przestrzennej perspektywy? I czy uzyskany w ten sposób dystans nie skrywa przypadkiem niezmienności ludzkiej natury?”
Ishbel Szatrawska
"Podbój Białkowskiego to wielkie wyzwanie dla reżysera, przyszłych widzów, wrażliwego czytelnika tekstu"
Włodzimierz Kowalewski "Polskie Radio Olsztyn"
„Podbój też jest o dominacji, o uwikłaniu w poczucie obowiązku i odpowiedzialności, o narzuconych rolach, o realizacji wyobrażonego, o spełnianiu nieswoich ambicji, o niespełnieniu, o porażce. Tak. O życiu. O wyspie, która zamienia się w centrum małomiasteczkowych atrakcji. Czyli w cmentarz. O świecie, który zamieniliśmy w prowincjonalny cmentarz.”
Barbara Sadurska
„Dramat ekologiczny. I bardzo człowieczy.”
Beata Dżon-Ozimek „Przegląd”
„Tekst jest brawurowy. Pełen napięcia. Wciąż na granicy między Dichtung und Wahrheit, wyspą i lądem, obecnością i nieobecnością, miłością i nienawiścią, życiem i śmiercią. Gdzieś między czasami. A wszystko zamanifestowane w języku.”
Dr Barbara Sapała
„Podbój jest w moim ujęciu rasowym słuchowiskiem, tekstem „na głosy” (choć didaskalia wskazują, że nie takie są intencje autora), choć i w teatrze telewizji, i na scenie na pewno się sprawdzi. Mocno przemawia jako antyutopia, budzi grozę w kontekście aktualnie toczących się wojen, ale też niespodziewanie mocno rezonuje z kryzysem klimatycznym.”
Prof. Anna R. Burzyńska
„Zaskakuje, zdumiewa, wprawia w konsternację, od czasu do czasu wywołuje uśmiech, równie często przeraża. Nie pozostawia obojętnym. Chciałoby się to zobaczyć na scenie! Zdolny reżyser z intuicją zrobiłby z tego cacko”.
Anna Klejzerowicz
„Tomasz Białkowski bawi się konwencją, opisuje chciwość, zachłanność. (…) Pisarz brawurowo operuje półcieniami.”
Jarek Holden
„W Podboju zdobyta władza demoralizuje, człowiek staje się bestią (podobnie jak Kurtz w „Jądrze ciemności” Josepha Conrada), zaś pojęcia „postępu” i „cywilizacji”, a nawet „opieki”
są jedynie pustymi liczmanami usprawiedliwiającymi kolejne zbrodnie”
Prof. Magdalena Piekara „ArtPapier”
„Można wyobrazić sobie poszczególne sceny lub scalić je w dystopijną historię z przeszłości. Ten paradoks uzyskał autor operując czasem przeszłym. Głowny temat – podbój wyspy, działającej jak alegoria śmierci, wojny, zagłady – odsyła do warmińskich i historycznych zainteresowań pisarza. „Podbój” to także stylowy dramat rodzinny, dialogujący z aktualnymi dziś kwestiami podporządkowania i przemocy, między innymi dzięki stworzeniu wyrazistych postaci”.
Prof. Inga Iwasiów
„Tekst otwiera wiele możliwości interpretacji. Sądzę, że na scenie mogłoby to być barwne, żywe widowisko.”
Natalia Bieniek
„Podbój to dramatyczna opowieść o pragnieniu stworzenia idealnego świata, które prowadzi do destrukcji i nieuchronnej katastrofy”
„Głos Warmii i Mazur”
„Czyta się z uwagą i napięciem, wciąga, napięcie rośnie, to obraz nieuchronnego kataklizmu, który wyrasta z potrzeby stania się Bogiem kreatorem. Język inteligentny, momentami przeraża i bawi. Całość zwarta, logiczna, części pozostają w równowadze.”
Magdalena Niedźwiedzka