wtorek, 30 grudnia 2014

Rok 2014 w literaturze Warmii i Mazur

Kończący się rok nie był zły dla literatury powstającej na terenie Warmii i Mazur oraz o tym miejscu traktującej. To ważne rozgraniczenie. Część twórców mieszka bowiem na Warmii i Mazurach, tutaj właśnie tworzy, inni zaś wracają w swoich książkach do Olsztyna i okolic. Znalazłem blisko dwadzieścia publikacji z różnych względów godnych odnotowania. Nie wartościuję ich, nie oceniam. Być może dla niektórych z Państwa wymienione poniżej tytuły okażą się cenne, chociażby z racji czasowego przebywania w Krainie Tysiąca Jezior, dla innych zaś będą zwyczajnie nowością. Ale po kolei.
Lokalsi. Tu na pierwszym miejscu pragnę wymienić książkę cenionego w kraju prozaika Mariusza Sieniewicza. „Walizki hipochondryka” są jego siódmą książką. Powieść wydało krakowskie wydawnictwo Znak. „Terra nullius” to tom poezji Kazimierza Brakonieckiego, współtwórcy pisma „Borussia”, animatora kultury. Jego tom wydało wydawnictwo Z bliska. Również książkę poetycką opublikował kustosz muzeum w Praniu, Wojciech Kass. „Ba!” ukazało się nakładem sopockiego „Toposu”. Powieść „Bat na koty” wydał Jerzy Niemczuk. Szerokiej publiczności znany jako scenarzysta popularnego serialu „Ranczo”. Książkę wydało krakowskie Wydawnictwo Literackie. Elblążanin Tomasz Stężała opublikował powieści historyczne „Aptekarz” oraz „Kapitanowie 1941”. Obie książki ukazały się w Warszawskim Instytucie Wydawniczym Erica. Niezwykle popularny na Warmii autor, Edward Cyfus, opublikował poszerzone wydanie sagi „A życie toczy się dalej”. W tym przypadku wydawcą jest oficyna Retman. Jeśli jestem przy twórcach poczytnych, muszę odnotować aż dwie książki Katarzyny Enerlich. Są to „Prowincja pełna czarów” i, żeby nie było wątpliwości, „Prowincja pełna szeptów”, stanowiące piąty i szósty tom serii wydawanej przez warszawskie wydawnictwo MG. Skoro już jestem przy literaturze popularnej, odnotowuję wydanie książki autorki mieszkającej w podolsztyńskim Barczewie, Renaty Kosin. „Tajemnice Luizy Bein” wydało również warszawskie wydawnictwo, czyli Nasza Księgarnia. Inny książkowy moloch Buchmann zdecydował się na opublikowanie książki Joanny Posoch pt. „Lawendowe pole, czyli jak opuścić miasto na dobre. Poradnik”.
Niektórzy autorzy wręcz przeciwnie, opuścili prowincję na dobre i zamieszkali chociażby w Warszawie. Pochodzący z Lidzbarka Warmińskiego profesor Zbigniew Mikołejko opublikował „We władzy wisielca. Ciemne moce okrutne liturgie”. Drugi tom wyszedł nakładem gdańskiej oficyny słowo/obraz terytoria. Absolwent olsztyńskiego LO I Jakub Żulczyk wydał, nominowaną do tegorocznych Paszportów Polityki, powieść „Ślepnąc od świateł”. To kolejna książka wydana w wielkim wydawnictwie, bo za takie uznać należy Świat Książki. Również w Warszawie mieszka od lat autor „Pozdrowień z Londynu” Krzysztof Beśka. Kolejny kryminał retro wydał w poznańskim Domu Wydawniczym Rebis. W Gdańsku mieszka, chociaż w Warszawie wydaje, Piotr Sender, do niedawna mieszkaniec podolsztyńskich Giedajt. Jego książka nosi tytuł „Po drugiej stronie cienia”. Tę powieść wydało wydawnictwo Uroboros. Michał Olszewski swego czasu opuścił Ełk, by zamieszkać w Krakowie. Debiutował głośnym „Do Amsterdamu”. Teraz wydał reportaże zatytułowane „Najlepsze buty na świecie”. Tutaj wydawcą jest ceniona oficyna Czarne z Wołowca. Jeszcze dalej, bo do Niemiec, wyjechał przed laty Piotr Piaszczyński. Poeta opublikował wiersze zebrane w tomie „Przerwa w podróży”. Wydawcą książki jest Mamiko. Wszystkich przebija mieszkający za Oceanem Atlantyckim Waldemar Kontewicz, autor zbioru wierszy „Appendix”. Wydawcą jest Polski Fundusz Wydawniczy w Toronto.
Osobnym nazwiskiem w tym gronie jest Zygmunt Miłoszewski. Autor popularnych kryminałów napisał powieść „Gniew”, której akcja rozgrywa się w Olsztynie. Wydawcą jest warszawskie wydawnictwo W.A.B. Warto również zauważyć dwa zbiory opowiadań. Pierwszym jest „Toystories” – zbiór z gatunku fantastyki zawierający m.in. teksty olsztyniaków (Wydawnictwo Morpho) oraz „Kryminalny Olsztyn. Koszary” – zbiór opowiadań z dreszczykiem (Wydawnictwo Oficynka). Na koniec odrobina prywaty – przywołam też „Powróz”. To powieść, której akcja toczy się w małym warmińskim miasteczku.

Być może jakieś nazwisko umknęło mojej uwadze. Przepraszam i proszę o wyrozumiałość. Nie da się dotrzeć do wszystkich tytułów. Myślę jednak, że przedstawiony spis jest wystarczająco kompletny, aby przybliżyć Państwu dokonania twórców z i o Warmii i Mazurach piszących. 

piątek, 26 grudnia 2014

Choinka

Albo Wielce Subiektywny Wybór Najciekawszych Pozycji Książkowych Mijającego Roku z Uwzględnieniem Dokonań Własnych.


środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt!

Życzę Państwu pięknych, radosnych świąt. Spokoju, bezpieczeństwa i czasu na zadumę. Zdrowia oraz nadziei, bez której życie jest okaleczone i niepełne. Szczęścia i miłości. Wesołych Świąt!

poniedziałek, 22 grudnia 2014

O „Powrozie” z perspektywy piwnicy

Marcin Włodarski zabrał do piwnicy pełnej książek moją najnowszą powieść. O swoich wrażeniach pisze na blogu. Przytaczam niewielki fragment: „Lokalność a jednocześnie uniwersalność tej opowieści stanowi o sile „Powrozu”. Cieszę się, że nie musiałem brnąć przez szczegółowe opisy miejsc zbrodni, specyfikacji kolejnej broni palnej, charakterystyk sztuk walki jakie pojął jeden z bohaterów itd. Tomasz Białkowski zaserwował książkę do pociągu bardzo szybko się czytającą. Myślę, że w tym gatunku wypracował już swój rozpoznawalny styl. To styl bardzo oszczędny, omijający konstrukcje z detektywami, prawnikami, medycyną sądową. Urok tych kryminałów może polegać na podglądaniu zachowań ludzi, ludzi z naszego otoczenia”. Całość tekstu znajduje się tutaj: http://czytaniewpiwnicy.blogspot.com/2014/12/tomasz-biakowski-powroz.html

wtorek, 16 grudnia 2014

Premiera "Der Maulbeerbaum"

Dziesięć dni temu wydawca umieścił okładkę książki na swojej stronie. Dzisiaj, tj. 16 grudnia ma premierę „Der Maulbeerbaum” – Ein Masurenkrimi, czyli „Drzewo morwowe” w języku niemieckim. Pierwsza część trylogii z dziennikarzem śledczym Pawłem Werensem ma bardzo atrakcyjną cenę. 5,99euro to dla berlińskiego czytelnika równowartość filiżanki kawy i ciastka. Mam nadzieję, że będzie to dużą zachętą do sięgnięcia po powieść. Zdaje się, że „Der Maulbeerbaum” jest pierwszym współczesnym kryminałem polskiego autora, którego akcja toczy się na Mazurach. Czy to wystarczy, aby zainteresować czytelników zza Odry, czas pokaże. E-booka można kupić zaglądając tutaj: http://www.shop.schruf-stipetic.de/produkt/maulbeerbaum-ein-masurenkrimi/

sobota, 13 grudnia 2014

Pisarze.pl o „Powrozie”

Na stronie http://pisarze.pl/ znalazła się opinia o „Powrozie” autorstwa Józefa Jacka Rojka, który tak oto pisze o książce: „(…) mimo, że jest to powieść z gatunku kryminału, to jednak mamy w niej więcej przesłania psychologicznego niż intrygi kryminalnej, gatunku prozy psychologicznej niż wątków „dochodzeniowych” w celu wykrycia zbrodni. I nie tylko. Ba, dodałbym nawet, że więcej tu przesłanek z gatunku horroru czy nawet z thrillera: wszak opis „przygotowywania” powieszenia głównej bohaterki ma coś właśnie z tego gatunku powieściowego, i jest właśnie coraz bardziej „celebrowany” w (...) ostatnich powieściach”.

czwartek, 11 grudnia 2014

Olga Tokarczuk w Olsztynie

Nie mogą narzekać miłośnicy dobrej literatury w Olsztynie. Po wtorkowym spotkaniu z Zygmuntem Miłoszewskim następnego dnia mieli okazję posłuchać rozmowy z Olgą Tokarczuk. Laureatka wielu prestiżowych nagród przyjechała do grodu nad Łyną aby promować swoją najnowszą książkę, czyli „Księgi Jakubowe”. Dom Mendelsohna był wypełniony do ostatniego miejsca. Fragmenty powieści przeczytali studenci Studium Aktorskiego przy Teatrze im. Jaracza. Rozmowę z pisarką poprowadziła dziennikarka Radia Olsztyn Ewa Zdrojkowska. Tokarczuk opowiedziała o kontrowersyjnej postaci jaką był Jakub Frank, żyjący w osiemnastym wieku twórca sekty frankistów, prorok, mistyk i filozof. Były pytania z sali dotyczące pracy nad dziewięciusetstronicową powieścią, inspiracje i tygiel kulturowo-społeczny jakim po dzień dzisiejszy jest Europa zwana Środkową. Podobnie jak w przypadku spotkania z Miłoszewskim zakończę słowami: Kto nie był niechaj żałuje. 





środa, 10 grudnia 2014

Zygmunt Miłoszewski w Olsztynie

Wczorajszego popołudnia wybrałem się na spotkanie z Zygmuntem Miłoszewskim, który promował swoją najnowszą powieść, czyli „Gniew”. Książnica Polska przeżyła prawdziwe oblężenie fanów pisarza i serii o prokuratorze Szackim. Spotkanie poprowadziła dr Bernadetta Darska. Padały pytania o głównego bohatera trylogii, rolę kryminałów, przemoc domową, rolę miasta w powieściach pisarza, o zło, upodobania lekturowe, wreszcie o wchodzący w styczniu na ekrany kin film. Padła deklaracja o zaprzestaniu pisania kryminałów, co publiczność przyjęła z żalem. Autor odpowiadał z właściwą sobie lekkością, dowcipnie i precyzyjnie. Reasumując, kto nie był niechaj żałuje. Bardzo udane spotkanie, po którym pisarz dobrą godzinę podpisywał egzemplarze swoich książek.











poniedziałek, 8 grudnia 2014

Kolejna opinia o „Powrozie”

„(...) autor ukazał problem i jego przyczyny, z jakimi borykamy się my Polacy w kolejnym pokoleniu od czasu wojny – brak rozliczeń ze wstydliwą przeszłością, w której najbardziej pokrzywdzonymi były dzieci. Win, uczynków, zdarzeń, a czasami zbrodni, które, jak liszaje, wychodzą spod tynku współczesnej elewacji. Autor, niczym dobry konserwator, odsłania w formule kryminału, kolejne warstwy chorej materii, docierając do sedna problemu. Do nas samych”. Tak pisze o „Powrozie” Clevera na chętnie odwiedzanym blogu „Od deski do deski”. Całość tekstu znajduje się tutaj: http://clevera.blox.pl/2014/12/Powroz-8211-Tomasz-Bialkowski.html

sobota, 6 grudnia 2014

„Der Maulbeerbaum”, czyli „Drzewo morwowe” po niemiecku

Pierwszy tom przygód dziennikarza śledczego Pawła Werensa pojawił się w księgarniach latem 2012 roku. Już za kilka dni, a dokładnie 15 grudnia, na rynku niemieckojęzycznym zadebiutuje „Der Maulbeerbaum”, czyli „Drzewo morwowe”. Książka zostaje wydana w wersji elektronicznej. Tłumaczenia podjęła się dr Ewa Krauss. Wydawcą jest berlińska oficyna Schruf&Stipetic. Więcej można znaleźć tutaj: http://www.schruf-stipetic.de/der-maulbeerbaum-ein-kriminalroman-von-tomasz-bialkowski/

czwartek, 4 grudnia 2014

Patrick Modiano „Nawroty nocy”

„(…) albo męczeństwo albo sanatorium. – Na przykład całkiem drobna robota konfidenta, nic by to panu nie mówiło?, pytał mnie Khedive. – Bardzo hojnie wynagradzana, dorzucił Monsieur Philibert. I zupełnie legalna. Wystawimy panu kartę policyjną i zezwolenie na broń. – Chodzi o to, żeby się pan wkręcił do tajnej organizacji po to, by ją zniszczyć. – Przy zachowaniu odrobiny roztropności nie będą pana podejrzewać. – Wydaje mi się, że pan wzbudza zaufanie. – I że można panu dać Pana Boga bez spowiedzi. – Ma pan obiecujący uśmiech. – I piękne oczy, chłopcze! – Zdrajcy zawsze mają jasne spojrzenie.” Taki oto wybór staje przed bohaterem książki tegorocznego noblisty Patricka Modiano. Akcja jego krótkiej powieści toczy się podczas drugiej wojny światowej na ulicach Paryża. Bohater przyjmuje propozycję. Jego wybór jest tragiczny. Nie ma wątpliwości jak skończy: „Twierdza Montrouge pewnego grudniowego poranka. Pluton egzekucyjny. (…) Jakkolwiek by było, moi wspólnicy zabiją mnie, zanim jeszcze Moralność, Sprawiedliwość, Ludzkość wyjdą znów na światło dzienne, aby mnie upokorzyć”. Dramat człowieka będącego trybikiem Wielkiej Historii dobrze oddaje następująca myśl: „(…) jestem tylko przerażonym motylem latającym od jednej lampy do drugiej i za każdym razem opalającym sobie coraz bardziej skrzydła”. Modiano warto czytać jeszcze z jednego powodu. Dla wspaniałego języka. Niewielki przykład: „Godzina piąta po południu. Słońce rzuca na plac wielkie płachty ciszy”. Prawda, że pięknie?

wtorek, 2 grudnia 2014

„Kryminalny Olsztyn. Koszary”

Dzisiaj o moim mieście zupełnie inaczej. Na stronie wydawnictwa Oficynka znalazłem zapowiedź książki pt. „Kryminalny Olsztyn. Koszary”. Już za dwa tygodnie do rąk czytelników trafi wspomniany zbiór opowiadań, które zostały uznane za najlepsze we wcześniej ogłoszonym konkursie. Dziesięciu autorów to w większości debiutanci, chociaż wypatrzyłem też Marka Adamkowicza, który właśnie opublikował kolejną książkę, czyli „Oblężenie”. Jak podaje wydawca: „Nikt nie zna lepiej Olsztyna niż twórcy niniejszej antologii. Oprowadzą nas po nim krętymi uliczkami, podsuwając zagadki trudne do rozwiązania nawet dla mistrzów kryminału”. Czy tak będzie rzeczywiście, okaże się już wkrótce. Tym bardziej, że niektórzy autorzy mieszkają w tak odległych miejscach jak Wrocław, Katowice czy Rzeszów. Dodam, że „Kryminalny Olsztyn. Koszary” to kolejny po „Kryminalnym Wrocławiu” i „Kryminalnej Pile” zbiór opowiadań, które wydaje gdańska oficyna, a ich akcja dzieje się w scenerii przywołanych miast.