Kończący się rok 2016 przyniósł jak zawsze wiele prozy i poezji, która
powstała na terenie Warmii i Mazur, bądź też jest tematycznie związana z
północnowschodnią częścią naszego kraju. Zacznę od laureata Literackiej Nagrody
Wawrzynu, czyli Włodzimierza Kowalewskiego. Znany pisarz, autor słuchowisk, a
ostatnio również scenarzysta, opublikował zbiór pt. „Brzydki człowiek i inne
opowiadania”. To wznowienie publikowanych utworów wzbogacone o kilka opowiadań
zamieszczonych w prasie literackiej i antologiach. Pora, by autor „Excentryków”
oddał w ręce swoich czytelników nową powieść. Inny laureat Wawrzynu, Krzysztof
Beśka, wydał „Rikszą do nieba”. To kontynuacja losów Antka, bohatera „Autoportretu
z samowarem”. Wacław Radziwinowicz był już nominowany do Wawrzynu. Teraz znawca
wschodniej tematyki opublikował „Creme de la Kreml. 172 opowieści o Rosji”. Z
kolei laureat Nagrody Wielkiego Kalibru Mariusz Czubaj napisał dalszy ciąg
przygód Marcina Hłaski pt. „R. I. P.” W tym wypadku akcja toczy się m.in. w
Szczytnie i okolicach.
Scenarzysta, pisarz i dramaturg Cezary Harasimowicz wydał „Miejsce
odosobnienia”. Pojawia się tutaj legendarne już i mroczne więzienie w Starych
Kiejkutach. Finalista Wawrzynu Jakub Żulczyk poprawił i oddał w ręce
czytelników „Instytut”. Akcja książki „Kolonia Marusia” autorstwa Sylwii Zientek
toczy się m.in. w Biskupcu i Olsztynie. Na Mazurach rozgrywają się wydarzenia sportretowane
w powieści „Ritterowie”, którą napisała Patrycja Pelica. Z kolei Katarzyna Enerlich
wydała „Rzekę ludzi osobnych”. To powieść o starowiercach z okolic Krutyni i
Puszczy Piskiej. Mieszkająca w Barczewie Renata Kosin napisała „Sekrety
zegarmistrza”. W tym wypadku akcja książki toczy się na Podlasiu, ale też we
Francji. Zdecydowanie bliżej, bo w Korszach, umieścił akcję swoich
debiutanckich opowiadań „Korszakowo” Jakub Michalczenia. Inna tegoroczna
debiutantka Katarzyna Matwiejczuk zaprezentowała czytelnikom „Jurę”. To
poetycki Bildungsroman, na który składają się 22 obrazy z życia bohaterki Kiri.
Felietony z okolic Kętrzyna opublikował Jerzy Lengauer w książce pt. „Ścieżki
myśli”. Wojciech Krzysztof Szalkiewicz napisał i wydał „Złoto Kopernika”.
Wszystko wyjaśnia podtytuł: „Opowieść historyczno-sensacyjna z XVI i XXI wieku”.
Hanna Brakoniecka opublikowała książkę pt. „Głowa na piecu, czyli 77 opowieści
o dzieciach”. Magdalena Kołosowska wydała powieść pt. „Trawa bardziej zielona”.
Olsztyńska autorka Joanna Jax wydała kontynuację losów rodu von Becków, czyli
„Piętno von Becków”. Inna mieszkanka grodu nad Łyną Wioletta Sawicka wydała
„Dzień cudu”. To historia Piotra i Hanki. Ta druga postać postanawia sporządzić
listę marzeń, które chciałaby zrealizować przed śmiercią. „Rozmowa z botem”
wyszła spod pióra pochodzącego z podolsztyńskich Giedajt Piotra Sendera.
Czterdziestoletni Julian chce popełnić samobójstwo, wcześniej jednak musi z
kimś porozmawiać, wybór pada na program komputerowy, znany jako Bot. Na koniec
pozwalam sobie odnotować mój „Rausz”, który pojawił się na księgarskich półkach
z początkiem maja.
Poezja na Warmii i Mazurach, podobnie jak i w całym kraju, wychodzi
szeroką strugą. Publikują uznani twórcy, jak i autorzy, których nazwiska
niewiele mówią. Zacznę rzecz jasna od tych pierwszych. Po wielu latach
milczenia nowe wiersze ogłosiła ceniona autorka słuchowisk i poetka Alicja
Bykowska-Salczyńska. „Cno” finalistki Wawrzynu to poruszająca wyprawa w przeszłość,
w świat po wołyńskiej Apokalipsie. Inny finalista Literackiej Nagrody Warmii i
Mazur, czyli Wojciech Kass opublikował „Pocałuj światło. 89 wierszy”. To utwory z
poprzednich tomów, jak i nowe teksty poetyckie. Andrzej Ballo z Lidzbarka
Warmińskiego wydał „Owszem”. Halina Berezecka napisała „Per aspera ad astra”.
Ewa Bułgajewska-Grygiel opublikowała „Ucieczkę Bezgrzesznej”. Magdalena Dorota
Cejman z Działdowa ogłosiła „Na granicy spadających liści”. Mieszkający w
Ciechanowie, a urodzony w Działdowie, Wiktor Golubski napisał
„Orzeł&reszka”. Dominika Lewicka-Klucznik z Elbląga stworzyła tom pt.
„Limit na cuda”. Również w Elblągu mieszka i tworzy Wiesław Piechota. W
kończącym się roku wydał „Wiatr i róże”. Olsztynianka Monika Stępień
zadebiutowała wierszami „Neuroteorie”. Pochodzący z Bartoszyc, lecz zamieszkały
we wsi Osieka, Arkadiusz Monkiewicz ogłosił „Jestem stąd”. Mieszkający w
Ostródzie Dariusz Szymanowski wydał „Żywoty polecone”.
To tytuły, na które udało mi natrafić. Przepraszam pominiętych przy tej
wyliczance autorów. Nie odnotowuję w spisie publikacji naukowych, religijnych,
przewodników, pamiętników, książek historycznych, poświęconych architekturze i
katalogów dzieł sztuki. Nie zdecydowałem się na umieszczenie prac zbiorowych,
za co z góry przepraszam poetów skupionych wokół Gminnego Ośrodka Kultury w
Stawigudzie i autorów z Działdowa.
Miniony rok był o tyle ciekawy, że uwidocznił zainteresowanie regionem
Warmii i Mazur przez twórców związanych z Warszawą. Najwyraźniej uznali oni, że
ciągle dziewicze tereny mogą stanowić doskonałe tło do opowiadania swoich
historii. Wyszło kilka wznowień i zbiorów tekstów już publikowanych w prasie
(Kowalewski, Kass i Żulczyk). Ostatnia sprawa, którą warto zaakcentować, to
znikoma ilość debiutów. Ubolewam nad tym i mam nadzieję, że 2017 rok będzie w
tym względzie znacznie bardziej interesujący i bogatszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz