Mija dziesięć lat
od premiery „Zmarzliny” a czytelnicy ciągle wracają do lektury tej krótkiej
powieści. Dowodem na to niechaj będzie tekst zamieszczony właśnie na blogu „Koczowniczka
o książkach” http://koczowniczkablog.blogspot.com/2019/01/zmarzlina-tomasz-biakowski_99.html.
Autorka pisze: „To przejmująca, sugestywna powieść, napisana zaskakująco
ładnym, chłodnym językiem, idealnie dobranym do treści”. Dodam od siebie, że zredagowana
na nowo „Zmarzlina” znalazła się w wydanym ponad rok temu zbiorze pt. „Małe
historie rodzinne”(Warszawa 2017). Zachęcam zatem do lektury tego tekstu, jak i
dwóch pozostałych powieści („Teoria ruchów Vorbla” i „Pogrzeby”) z przywołanej
książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz