W dodatku do "Rzeczpospolitej" "Plus Minus" mówię kilka słów o książce: "Nowa
powieść, czyli „Spica”, w warstwie fabularnej jest historią czterdziestoletniej
kobiety, która przeszła załamanie po tragicznej śmierci syna. Cierpi na hafefobię,
co oznacza lęk przed dotykiem. Zimą 2013 roku przyjeżdża na warmińską wieś,
gdzie ma tłumaczyć negocjacje handlowe. Przedmiotem zakupu jest wyspa na
jeziorze, z którą wiąże się mroczna historia. W tym samym czasie w miejscowym kościele
zostają znalezione nagie kobiety, a wśród nich jest dziecko. Jedna z tych kobiet
jest żoną miejscowego policjanta, a chłopiec to jego syn. Ponieważ kobietom
podano narkotyki, do śledztwa włącza się właściwy wydział reprezentowany przez cynicznego
policjanta. By było ciekawiej, potencjalny kupiec zostaje powieszony w swoim
hotelowym pokoju. W warstwie symbolicznej „Spica” nawiązuje do obrazu „Ukaranie
myśliwego” holenderskiego malarza Paulusa Pottera, który stworzył
siedemnastowieczny komiks. Przedstawia on polowanie zakończone sądem nad
człowiekiem. To zwierzęta skazują oprawcę na śmierć. Mamy odwróconą sytuację, a
role kata i ofiary nie są przypisane raz na zawsze". Dalej wymieniam tytuły książek, filmów i płyt, które pojawiły się na dłużej w moim życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz