Po raz jedenasty
ogłoszono listę finalistów Literackiej Nagrody Warmii i Mazur Wawrzyn. Finałowa
piątka autorów, ubiegających się o to najważniejsze w regionie wyróżnienie za
książkę opublikowaną w roku poprzednim, przedstawia się bardzo ciekawie.
Wymienię twórców w kolejności alfabetycznej: Zygmunt Miłoszewski „Gniew”
(W.A.B.), Michał Olszewski „Najlepsze buty na świecie” (Czarne), Mariusz
Sieniewicz „Walizki hipochondryka” (Znak), Joanna Wańkowska-Sobiesiak „Serwus
chrabąszcze” (Littera) oraz Jakub Żulczyk „Ślepnąc od świateł” (Świat Książki).
Autorów szerzej przedstawiać nie trzeba. Miłoszewski to bardzo poczytny twórca
powieści kryminalnych. W ubiegłym roku otrzymał Paszport Polityki. Michał
Olszewski jest pisarzem i reporterem, właśnie został nominowany do prestiżowej Nagrody
im. Kapuścińskiego. Mariusz Sieniewicz to laureat Wawrzynu, ceniony w kraju prozaik.
Joanna Wańkowska-Sobiesiak była nagradzana za reportaże, została finalistką Wawrzynu
2008. Ostatni z nominowanych, czyli Jakub Żulczyk, to finalista Paszportów
Polityki w minionym roku, autor powieści i opowiadań. Cóż można powiedzieć o
tegorocznych wskazaniach jurorów? Finaliści to prawie wyłącznie autorzy ciągle
młodzi, bardzo twórczy. W przeciwieństwie do lat minionych nie ma wśród
nominowanych debiutanta. Wyróżnione książki ukazały się głównie w dużych
wydawnictwach. Wskazano trzy powieści i dwa reportaże. Kto w tym roku zdobędzie
nagrodę? Miłoszewski? Jak dotąd nigdy nie wygrał kryminał. Olszewski? Wańkowska-Sobiesiak?
Zbiór reportaży też nie otrzymał dotychczas nagrody. Sieniewicz? Zdobył nagrodę
w roku 2010. Ale w dotychczasowej historii nikt dwa razy nie otrzymał Wawrzynu.
Żulczyk? Napisał powieść. Ten gatunek wygrywał najczęściej, co z jednej strony
może być pewnym bonusem, z drugiej zaś jurorzy w tym roku mogą chcieć
uhonorować mniej doceniany gatunek. Tak czy inaczej, finałowa piątka przedstawia
się bardzo solidnie. Nominowanym, oczywiście, gratuluję! Zwycięzcę poznamy 20
maja.
A nie mówiłem, że będzie "Gniew"! Kryminał napisany przez twórcę z Olsztyna jest be, ale kryminał napisany przez gwiazdę skądś, co to o Olsztynie zapomniała w chwili postawienia kropki, jest cacy.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku nominowali Jaszczuka. Wcześniej była Grzegorzewska (zanim dostała NWK). Chociaż, faktycznie, ona nie z Olsztyna:) Myślę, że jeszcze przyjdzie pora na autora z tego miasta. Ta nagroda się zmienia. Np. nie ma już od kilku lat poezji.
Usuń