Na Lubimyczytać.pl
znalazłem opinie o książce tych, którzy już są po jej lekturze. Miło mi bardzo,
że „Rausz” zbiera pozytywne opinie. By nie być gołosłownym, posłużę się cytatami.
Pisze Piotr: „(…) autor doskonale pokazał jak z kata można stać się ofiarą. (…)
jak zwykli ludzie stają się głęboko wierzącymi fanatykami potrafiącymi zabić
niewinnych, bezbronnych ludzi i być przekonanymi, że robią to w imię dobra
Państwa”. Z kolei dorotapsz uważa, że „Rausz” to „(…) książka inna niż
wszystkie. Ostatnie strony dosłownie zmiażdżyły mój umysł. Nastawiałam się na
zupełnie inne zakończenie, a tu szok! Jak dla mnie majstersztyk!” Dotka76
porównała książkę do innych tytułów podejmujących temat, pisze: „Książka – choć
świetna – nie przebija w moim prywatnym rankingu wybitnej „Eroiki” Kuśniewicza,
ale – jak dla mnie – jest lepsza od „Łaskawych” Littela i na pewno od „Strefy
interesów”. Anetapzn stawia szereg pytań, m.in.: „Czy zawsze kat jest katem?
Czy można kogoś, jego czyny, jednoznacznie zakwalifikować? Czy ten młody oficer
sam z siebie taki jest, czy może przeszedł coś, co potocznie nazywamy praniem
mózgu, uległ manipulacji, propagandzie? A może jednak nie, może jest po prostu
wcieleniem zła, które tak naprawdę drzemie w każdym z nas?” I na koniec
KrystynaL, zdaniem której „Rausz” to „Znakomita powieść”. Oczywiście, nie będę
z tą opinią polemizował, a Państwa zachęcam do wyrażania swojego zdania na http://lubimyczytac.pl/ksiazka/299838/rausz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz