niedziela, 13 listopada 2016

O „Rauszu” w „Odrze”

W cenionym przez środowisko miesięczniku „Odra” ukazała się obszerna recenzja „Rauszu”. Redaktor naczelny wrocławskiego magazynu stawia tezę dotyczącą istniejących dysproporcji w przyglądaniu się przez krytykę temu, co wydawane jest w centrum, a co poza nim: „Rausz »w moim zamyśle miał być powieścią o istocie zła. W żadnym wypadku nie mam ambicji i kompetencji historycznych« pisze w posłowiu do swojej najnowszej powieści Tomasz Białkowski, związany z „Atlantydą północy” autor blisko już dziesięciu książek, z których żadna jak dotąd nie miała szczęścia trafić na listy pozycji nominowanych do nagród Nike czy Gdyni (w czym, jak zapewne w przypadku innych pisarzy zamieszkujących stolicę tego regionu warmińsko-mazurskiego, miało udział ich oddalenie od tzw. »centrum kulturalnego«). Na niezbyt sprawiedliwej ocenie tej prozy może zaciążyło i to, że twórczość Białkowskiego od początku zdradzała nadmierne zainteresowanie zadeklarowaną w tymże posłowiu »istotą zła« - kiedy w oczach krytyków i jurorów z metropolii przez dłuższy czas uznanie znajdowało raczej promowanie »istoty dobra« w literaturze po ’89 roku”. Dalej Mieczysław Orski przywołuje moje wcześniejsze książki, przybliża tematykę „Rauszu”, by zakończyć swoją recenzję następująco: „Trzeba na plus autorowi i jego umiejętnościom warsztatowym zapisać, że to przechodzenie ze sfery merytorycznej, historycznej na grunt indywidualnej fabularnej ekspozycji szaleństwa jednego reprezentanta społecznej »istoty zła« odbywa się bez zakłóceń narracyjnych i z pełną wiarygodnością”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz