Dariusz Nowacki postanowił
zrecenzować moją książkę. Znany śląski krytyk pisze: „Tomasz Białkowski jest
pisarzem ambitnym, toteż nie wypada twierdzić, że celował w beletryzację
jednego z epizodów wojennych, który miał tę zaletę, że zahaczył o bliską mu
przestrzeń. Owszem, w Posłowiu tłumaczy, jak doszło do odkrycia „tematu
Kortowa”, jakie książki historyczne i wspomnieniowe zaczął w pewnym momencie
intensywnie czytać, jak owa fascynacja tematem stopniowo narastała i
ostatecznie sprawiła, że do sporządzenia powieści zatytułowanej Rausz
przystąpił. Rzecz jasna, mógł uznać, że „temat Kortowa” to atrakcyjna sprawa z
sensacyjnym potencjałem i warto ją pociągnąć, ale oznaczałoby to, że operowanie
wojenną makabrą czy hitlerowskimi ekscesami podlega logice, jaką rządzi się
przemysł rozrywkowy czy świat tabloidów; fajna, mocna rzecz – bierzemy. (…) Żeby
była pełna jasność – to nie jest przypadek Białkowskiego, który makabrą operuje
powściągliwie, praktycznie nie dopuszcza do siebie i do fabuły nie wkłada
ryzykownych ekscytacji czy wątpliwych fascynacji okrucieństwem lub zbrodnią.
Warto zamanifestowane w Rauszu umiarkowanie pochwalić”.
A co ty sądzisz o swojej książce? ;)
OdpowiedzUsuńOdsyłam do wywiadów. Chociażby tutaj: http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-zlo-ma-to-do-siebie-ze-boi-sie-prawdy,nId,2208322
Usuń