poniedziałek, 9 listopada 2020

Wyspa ze "Spicy"

 

"Ta wyspa znajduje się na jeziorze Wulpińskim pod Olsztynem, jest jedną z ośmiu. Nazywa się Herta. Tutaj ciekawostka. W „Spicy” wyspa nie ma nazwy. Za to wieś nazwałem właśnie Hertą. W rzeczywistości nie ma takiej wsi. To miejsce wymyślone. Wyspa ma wspaniałą historię. W dziewiętnastym wieku kupił ją restaurator z Allenstein Robert Rogalla. Stworzył na niej pensjonat z gospodą. Wkrótce to miejsce stało się bardzo modne, sława o nim dotarła nawet do Berlina i Królewca. Kilka lat przed wybuchem drugiej wojny światowej doszło do tragedii. Rozpętała się burza i łódź wioząca ludzi zatonęła. Zginęło kilkanaście osób. Od tego momentu nad tym miejscem wisi złe fatum. W „Spicy” pojawia się bogaty handlarz bronią, który postanawia wyspę odkupić. To początek kłopotów. - Fragment wywiadu, którego udzieliłem magazynowi Pocisk.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz