Wczorajszego
wieczora obejrzałem film Paula Thomasa Andersona pt. „Aż poleje się krew”. Film
pojawił się na ekranach w roku 2007. Reżyser zasłynął wcześniej tworząc
kontrowersyjny „Boogie Nights”, czyli obraz branży filmów porno (1997) i głośną
„Magnolię” (1999), do której sam napisał scenariusz. W „Aż poleje się krew” również
zajmował się scenariuszem, tyle że była to adaptacja powieści. Zaznaczę, że nie
byle jakiej powieści. Autorem książki o tytule „Oil” był Unton Beall Sinclair.
W Polsce książka została wydana tuż po wojnie, czyli w roku 1949 jako „Nafta”.
Tłumaczenia podjęła się Antonina Merkel, ukrywająca się pod pseudonimem
Antonina Sokolicz. Warto dodać, że Sokolicz tłumaczyła wiele utworów Sinclaira.
M.in. powieści „Król węgiel”, „Boston”, czy utwór z gatunku s-f „Millenium”.
Tłumaczka nie dożyła publikacji „Nafty”. Zginęła w obozie koncentracyjnym w Auschwitz w roku
1942. Unton Sinclair również nie obejrzał filmu Andersona. Zmarł w roku 1969,
czyli rok przed przyjściem na świat reżysera. „Aż poleje się krew” rozgrywa się
w Ameryce, ściślej w Nowym Meksyku. Daniel Painview zajmuje się wydobywaniem
ropy. Jest samotnikiem, jego jedynym towarzyszem jest syn. Pewnego dnia Daniel
otrzymuje informację o dużych złożach surowca. Podejmuje ryzyko i wyrusza w
podróż. Czarne złoto nie jest tworem chorego umysłu, chłopak, który za
pieniądze zdradził mu ropodajne miejsce, nie był oszustem. Daniel rozpoczyna
wydobycie. Osada szybko się powiększa. Jest początek wieku XX, ludzie wędrują
za pracą. Szukają również Boga. Kontakt z nim zapewnia im samozwańczy
kaznodzieja Sunday. To on stanie się największym wrogiem Daniela. Konflikt
między tymi mężczyznami z każdą chwilą będzie się pogłębiał. Zdeterminowany
nafciarz zostanie wystawiany na kolejne ciosy. Mały Painview w wyniku wybuchu
wieży wiertniczej straci słuch. Odnaleziony po latach brat Daniela okaże się hochsztaplerem.
Daniel odkryje bolesną prawdę o człowieku, którego przygarnął pod swój dach.
Zabije go i zakopie w dole zalanym wszechobecną ropą. Potem sprowadzi z miasta odtrąconego
syna. By zrealizować projekt ropociągu pozornie pojedna się z kaznodzieją. Da
się ochrzcić. Potem jego również zabije. Zatłucze go po latach w swoim
gigantycznym domu z kręgielnią. Wcześniej zażąda, by tamten wyrzekł się Boga.
Kapitalna jest scena, w której Daniel rozstaje się z synem. To pokaz niewyobrażalnego
okrucieństwa, które pamięta się długo. „Aż poleje się krew” to wielkie kino.
Film zrobiony z niezwykłą precyzją, z zapadającymi w pamięci obrazami, wymagający
całkowitego skupienia. Doceniony na świecie. Grający Painview Daniel Day-Lewis
otrzymał za tę rolę Oscara, Złoty Glob, nagrody BAFTA, IFTA, nagrodę krytyków z
LA, nagrodę dziennikarzy Critics’ Choice. W sumie film otrzymał
nieprawdopodobną ilość 55 nagród na całym świecie. Koniecznie należy obejrzeć!
Pamiętam film. Końcówka ...rzeczywiście kończyny drętwieją, człowiek ogląda bez ruchu.
OdpowiedzUsuń