czwartek, 17 kwietnia 2014

Finałowa piątka Literackiej Nagrody Warmii i Mazur Wawrzyn 2013

Kiedy na samym początku stycznia w podsumowaniu minionego roku w literaturze Warmii i Mazur pisałem o najciekawszych moim zdaniem tytułach, nie przypuszczałem, że Szanowne Jury podziela moją opinię w takim stopniu. Wskazałem… sto procent nominowanych książekJ! Nie ukrywam, że tegoroczny wybór uważam za bardzo dobry i wystawiający jak najlepszą ocenę zarówno osobom wskazującym książki, jak i samym autorom. Lecz po kolei. W finale znalazły się trzy książki wydane w warszawskich wydawnictwach, po jednej z Krakowa i Gdańska. Są książki z wydawnictw wielkich, ale nie zabrakło również tytułu z małej warszawskiej „Lampy i Iskry Bożej”. Większość nominowanych autorów jest w finale po raz pierwszy. Wyjątek stanowi w tym gronie Marta Syrwid, którą nominowano po raz drugi. W ścisłym finale najważniejszej nagrody literackiej Polski Północno-Wschodniej dominuje literatura faktu. Są to trzy pozycje: „Gogol w czasach Google’a” Wacława Radziwinowicza (Agora), „Niebezpieczny poeta: Konstanty Ildefons Gałczyński” Anny Arno (Znak) i „Zew oceanu: 312 dni samotnego rejsu dookoła świata” Tomasza Cichockiego (Carta Blanca). Pozostali finaliści to przywołana wcześniej Marta Syrwid i powieść „Bogactwo” (Lampa i Iskra Boża) oraz Paweł Jaszczuk z „Ochronką Anioła Stróża” (Oficynka). Kto wygra? Tegoroczna edycja jest już dziesiątą. Pięciokrotnie wskazano powieść, dwa razy zbiór opowiadań, zwyciężał tom wierszy i książka historyczna. Jak będzie tym razem, trudno powiedzieć. Być może Jury nagrodzi książkę, która ma bardzo aktualny wydźwięk, czyli opowieść o współczesnej Rosji Radziwinowicza? Wszystkim finalistom serdecznie gratuluję. Zwycięzcę poznamy już w maju. Oczywiście, napiszę o tym w osobnym poście.

1 komentarz:

  1. Tylko ja tu widzę jeden problem. Z tego, co wiem, w jury nie ma już żadnego literaturoznawcy, nikogo z UWM. Żaden ośrodek naukowy by sobie na to nie pozwolił. Nie piszę tego, bo mam coś to pozostałych członków kapituły, nie. Taka tylko uwaga skromnego laureata z 2010 roku.

    OdpowiedzUsuń