czwartek, 7 lutego 2013

Chwin krytycznie o krytykach i krytyce


Pisarz i literaturoznawca Stefan Chwin udzielił bardzo interesującego wywiadu miesięcznikowi „Polonistyka”. Oto co sądzi o współczesnej krytyce:
- „Prawdziwą śmiercią krytyki literackiej jest chwila, w której krytyk zamyka się w klatce literatury”.
- „Rdzeniem krytyki literackiej tymczasem są po pierwsze – recenzje, po drugie – artykuły programowe. Recenzje pojawiają się u nas incydentalnie, artykułów programowych nie ma wcale”.
- „Mam podejrzenie, że żywa krytyka literacka przeniosła się dziś w rejony konkursowe”.
O Nagrodzie Nike:
- „…w chwili obecnej, kiedy pytam o skład jury Nagrody Nike, mało kto potrafi wymienić osoby, które tam zasiadają. Zresztą mało kto też pamięta nawet, kto w zeszłym roku dostał Nike. Słabością wszystkich szanujących się jury jest to, że rekrutują się one głównie z gremiów uniwersyteckich”.
O pismach literackich:
- „FA-art. to pismo z założenia studyjne. Nad publikowanymi tam tekstami krytycznymi unosi się duch uniwersytetu. Są to recenzje konstruowane przez fachowców, dalekie od literackiego placu boju”.
- „Nowe Książki mają mikroskopijną siłę oddziaływania na energię życia literackiego w Polsce”.
- Bolączką „Zeszytów (Literackich – przyp. T.B.) jest obracanie się w dość zamkniętym kręgu nazwisk. Niekiedy wygląda to tak, jakby grupa znajomych z uprzejmą życzliwością pisała o sobie nawzajem. (…) To jest pismo z lekka archeologiczne”.
- „Ukazanie się tego dodatku („Książki. Magazyn do czytania” – przyp. T.B.) uważam za formę kapitulacji. (…) Sam zaś magazyn nie ma właściwie krytycznoliterackiego charakteru. To rodzaj almanachu, w którym znajdujemy rozmaite artykuły, eseje, felietony…”
Polecam całą rozmowę, w której znany pisarz diagnozuje stan naszej rodzimej literatury. Padają nazwiska cenionych przez niego krytyków, przedstawiony jest m.in. stosunek Chwina do krytyki w Internecie, prasie kobiecej. 

2 komentarze:

  1. Wygląda na ciekawy wywiad. Spróbuję zdobyć ten numer miesięcznika. Zastanawiam się, czy Chwin mówi o tym, czego tak naprawdę oczekiwałby od polskiej krytyki literackiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się, ile egzemplarzy Polonistyki może być w moim 30 tysięcznym mieście. Biblioteka nie ma, kupić ad hoc nie da się, więc pewnie do Chwina nie dotrę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń