piątek, 1 lutego 2013

Rosja kraj paradoksów


Czytam Wacława Radziwinowicza „Gogol w czasach Google’a”. Niewielkimi partiami, gdyż obraz Rosji w tej książce jest tak nieprawdopodobny, że czytanie tej pozycji w całości mogłoby naruszyć nieodwracalnie mój układ nerwowy. Oto fragment na chybił – trafił: „W szkołach Nowosybirska uczniowie niedawno pisali wypracowanie na temat „Kiedy spotkam milicjanta”. Wszyscy rozwijali temat tak jak dziewięcioletnia Natasza Siwokon: „Jeśli do mnie podejdzie milicjant, zapytam: - Wujku ile mam ci dać pieniędzy? - A potem pobiegnę do domu, a potem wrócę i oddam mu wszystkie pieniądze i spytam, czy wystarczy. Potem on zaprowadzi mnie na posterunek i posadzi do więzienia”. Niesamowita lektura!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz