niedziela, 26 stycznia 2014

Darska o literaturze popularnej

We wczorajszej „Gazecie Wyborczej” Bernadetta Darska ostro wypowiedziała się na temat tworzonej w Polsce pop literatury. Przewodnicząca jedynej obecnie w kraju nagrody dla autorek piszących prozę popularną napisała m.in.: „Zwykle powieści popularne operują mniej skomplikowanym językiem (niż literatura artystyczna – przyp. T.B.), często poprzestają na przekazie jeden do jednego, raczej nie siląc się na oryginalność, zatrzymując się na przeciętności.” Dalej krytyczka przechodzi do konkretów, czyli do nazwisk: „O ile w przypadku przywołanego Zygmunta Miłoszewskiego można mówić o dobrym rzemiośle, o tyle w przypadku Kalicińskiej należałoby powiedzieć o żenującym braku rzemiosła.” Coś jest na rzeczy. Przypomnę, że jurorom festiwalu literatury kobiecej nie udało się w minionym roku wybrać przewidzianej w regulaminie ilości finalistek. Nie świadczy to dobrze o warsztacie piszących, których z takim żarem bronią autorzy tekstu „Alice Munro nie miałaby u nas szans”. Całość tekstu Darskiej tutaj: http://wyborcza.pl/magazyn/1,135763,15287107,Gdzie_artysci__gdzie_pop.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz