niedziela, 25 listopada 2012

Kryminalny listopad

Ostatnie tygodnie to istny wysyp polskich powieści kryminalnych. Jarosław Klejnocki wydał kolejną, trzecią już część przygód komisarza Nawrockiego zatytułowaną „Opcje na śmierć”. Tym razem będzie to wyprawa w świat bankowych elit. Również trzeci tom przygód Roberta Nemhausera proponuje autor ukrywający się pod pseudonimem Wiktor Hagen. Książka nosi tytuł „Dzień zwycięstwa” i jest to „wielowątkowa powieść kryminalna, w której historia miesza się z teraźniejszością”. Na rynku pojawiły się książki debiutantów. Krakowianka Sasza Hady (to także pseudonim) napisała „Morderstwo na mokradłach”, które prowadzi Alfred Bendelin, czy może raczej Nicholas Jones. Miejsce akcji – angielska prowincja. Drugi z debiutantów to znany z telewizji dziennikarz i reporter Tomasz Sekielski. Jego „Sejf” opowiada o spisku i „garstce uczciwych ludzi na przekór wszystkiemu próbujących dotrzeć do prawdy”. Ostatnim z debiutantów jest Wojciech Chmielarz. „Podpalacz” wyszedł w serii „Ze strachem” wydawnictwa „Czarne”. Ktoś morduje w Warszawie biznesmena, jego żona walczy o życie. Do akcji wkracza komisarz Jakub Mortka. To pierwsza część planowanej serii. Ostatnią z nowości jest „Kamyk” Joanny Jodełki, autorki nagrodzonej Nagrodą Wielkiego Kalibru. W Poznaniu ginie prezes firmy, zabójca rani jego pracownicę. Jedyny świadek to niewidoma dwunastolatka. Jak widać, jest co czytać. Wybór lektury niezwykle trudny. Ze względu na miejsce akcji, którym również są Mazury, miałem zamiar sięgnąć po Klejnockiego. Koniec końców postanowiłem jednak zacząć od Hagena. Zadecydowały nawiązania do historii, które wprowadzam w swoich książkach.

2 komentarze:

  1. Ostatnie tygodnie to wysyp powieści kryminalnych? Dobre sobie! Witkacy w "Narkotykach", w części dotyczącej palenia tytoniu, już w 1930 roku pisał, że księkarnie nasze zalewa masa plugawstwa powieści kryminalnych, które czynią spustoszenie w mózgach czytelników i prowadzą do ich wyjałowienia z wszelkiej zdolności do głębszej refleksji. No cóż, nie tylko w tej materii Witkiewicz okazał się zręcznym prorokiem. Czego kontynuację mamy i "w listopadowym wysypie powieści kryminalnych".

    OdpowiedzUsuń