piątek, 4 stycznia 2013

„Qfant” o „Kłamcy”

Zdaje się, że kilka osób ostatnie dni roku spędziło przy lekturze „Kłamcy”. Do nich zapewne zaliczyć można Natalię Bilską, która na portalu „Qfant” tak pisze o książce: „Czytelnik zazwyczaj wie, czego się spodziewać, gdy sięga po kryminał – powieść przygodową – sensacyjną. Oczekuje (najczęściej) trzymającej w napięciu akcji, zagadek do rozwikłania i bohaterów, którym mógłby kibicować lub życzyć im efektownego upadku. Produkt powinien być wciągający i wolny od demona nudy, bo nie ma nic gorszego od rozrywkowej książki, która wywołuje ataki ziewania. „Kłamca” Tomasza Białkowskiego nie nuży, bo zbyt wiele się tam dzieje i nie męczy, bo styl wydaje się niemal przezroczysty. W dodatku olsztyńskie klimaty są niewątpliwym bonusem tego utworu, nadając mu specyficzny, „jeziorański” klimat. Dlatego też czytelnik, który poszukuje powieści – rozrywki, powieści – czasoumilacza i powieści zagadki (najlepiej kryminalnej z wątkami biblijno – sekciarskimi), nie powinien poczuć się rozczarowany lekturą”. Całość tekstu tutaj: http://www.qfant.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=6876:tomasz-bia%C5%82kowski-%E2%80%9Ek%C5%82amca%E2%80%9D

2 komentarze:

  1. Święta prawda, książka jest bardzo dobra, oby tak dalej :-). Gratuluję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń