środa, 4 grudnia 2013

Ja - niewolnik

Bardzo interesujący wywiad z Jonathanem Franzenem zamieszcza grudniowy „Książki. Magazyn do Czytania” (nr 4/2013). Katarzyna Surmiak-Domańska pyta znanego amerykańskiego autora o obecną sytuację pisarzy. Franzen odpowiada: „Gdyby (…) Munro debiutowała dzisiaj, agent nawet by nie zajrzał do jej książki. Najpierw kazałby jej założyć prywatny profil na Facebooku i wykazać się taką a taką liczbą znajomych z takich a takich środowisk. To by też nie wystarczyło. Munro musiałaby regularnie coś na tych kontach wpisywać, udostępniać, lajkować, komentować, zagajać. A najlepiej zacząć pisać bloga. Jeżeli okazałaby się „współpracująca”, wydawca może wyłożyłby pieniądze na załatwienie jej pięciogwiazdkowych anonimowych recenzji na Amazonie. Kiedyś pisarz zajmował się tylko pisaniem. Teraz wymaga się od niego dodatkowej pełnoetatowej pracy za darmo polegającej na tworzeniu treści do Internetu, który ma przedstawić go jako człowieka przejętego sprawami świata i mającego potrzebę ciągłego komunikowania się z innymi (…) Dzisiejszy system robi z pisarzy samopromujących się niewolników”. Polecam lekturę całego wywiadu. W tym samym numerze również esej autorstwa Franzena pt. „Ostatnie dni człowieczeństwa”, który wcześniej ukazał się w „Guardianie”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz