Koniec roku to
czas różnych podsumowań. Pokusiłem się o swoją prywatną listę książek, które
warto było przeczytać w mijającym 2013 roku. Oczywiście, znalazłoby się ich
znacznie więcej, lecz nie sposób wymienić wszystkich. Jak powiedział jeden z
autorów wskazanych w tym subiektywnym spisie, a mianowicie Jerzy Pilch: „Nie ma
takiej okoliczności, w której czytanie by szkodziło”. A zatem czytajcie jak najwięcej.
Tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się z poniższymi tytułami zachęcam, żeby
uczynili to w nadchodzącym roku. Bo naprawdę warto. Ale po kolei.
Powieść polska – Jerzy Pilch „Wiele demonów”
Laureat Nagrody
Nike po pięciu latach przerwy opublikował powieść: „Cała Sigła zamieniła się w
jedną wielką nieobecność Oli Mrakówny. Wszystkie miejsca straciły swą pierwotność,
stały się domeną jej braku”. Gdzie jest zatem córka pastora? Popis wspaniałego
stylu i umiejętności budowania fascynujących opowieści. Pilch w wielkiej
formie.
Powieść zagraniczna – Toni Morrison „Dom”
Nobel i Pulitzer
dla tej afroamerykańskiej powieściopisarki nie zostały przyznane bez powodu:
„- Nic nie dorówna
dziewczynce w smaku.
- Ani w słodyczy.
Sarah wyciągnęła
z szuflady długi, ostry nóż i, gotowa na rozkosze podniebienia, przecięła
dziewczynkę na pół”.
Kryminał polski – Wojciech Chmielarz „Farma
lalek”
Druga po „Podpalaczu”
powieść dziennikarza zajmującego się tematyką przestępczości zorganizowanej i
terroryzmu. Komisarz Mortka wyrusza do Krotowic, by odnaleźć jedenastoletnią
Martę: „Mortka podziękował mu ruchem głowy i podszedł do trupów. Długo
przyglądał się plątaninie kończyn, bladej, nagiej skórze pokrytej tym samym
brązowym grzybem, który jak gruby dywan osiadł na powierzchni wody”. Brrrr!
Kryminał zagraniczny – Pierre Lemaitre „Alex”
Laureat tegorocznej
Nagrody Goncourtów oprowadza po mrocznej Francji: „Wiadomo, jaka była brudna. Goła
jak święty turecki przez tydzień siedziała w klatce zawieszonej dwa metry nad
ziemią. Na zdjęciach widać, że jest bardziej niż ciężko doświadczona, że jest
ledwie żywa, znaleźli też krokiety dla zwierząt domowych, dla szczurów i myszy;
tym ją karmił Trarieux. Przez tydzień załatwiała się pod siebie”. A teraz uwolniła
się i zacznie załatwiać innych. I to jak!
Reportaż zagraniczny – Swietłana Aleksijewicz
„Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy”
Zdobywczyni Nagrody
Angelusa i Nagrody Kapuścińskiego w rozmowach z ludźmi, którzy w czasie wojny
byli dziećmi. Niewielka próbka: „W słuckim parku Niemcy powiesili dwie rodziny
partyzanckie. Były wielkie mrozy, powieszeni pozamarzali, tak że kiedy nimi
poruszał wiatr, wydawali dźwięk. Tak jak zamarznięte drzewa w lesie… Taki sam…”
Reportaż polski – Maciej Wasielewski „Jutro
przypłynie królowa”
Finalista
konkursu stypendialnego Fundacji „Herodot” dostał się na wyspę Pitcairn na
Oceanie Spokojnym. Zajrzał do wnętrza piekła: „Kroiła pomarańcze w soczyste
talary – przychodził. Spała – przychodził. Siedziała w domu, z ojcem i matką –
też przyszedł. Ojciec poradził matce: „Zatkaj uszy watą”. Następnego dnia
ojciec poszedł na ryby z napastnikiem. Minął rok i ojciec zaczepił jego córkę,
swoją bratanicę”. Wstrząsające!
Debiut roku – Andrzej Muszyński „Miedza”
Chociaż
Muszyński ma na koncie już jedną książkę, to „Miedza” jest jego debiutem
prozatorskim. Tematyka jego opowiadań związana jest z polską prowincją, którą
opisuje z niezwykłą wrażliwością i talentem językowym: „U nas na wsi ludzie czystsi
chodzom. A potym nastympni – z aparatami ganiają mi po podwórku, w internatach pokazują,
szmaty z moją gębom sprzedajom! I królem ławki tytułują! Ale i prawdy ci w tym
trochu jest. Bo moja ławecka to teroz jak tron królowy, we wsi jedyny, a nade
mną korona bujno i świetlisto. Ino zamiast diamentów – mirabelki”.
Na koniec
zostawiłem książkę pisarza, którego twórczość kocham miłością ślepą i
bezwarunkową. Po siedmiu latach milczenia Wiesław
Myśliwski opublikował „Ostatnie rozdanie”. Jak podaje wydawca „dzieło „totalne”,
które chce objąć całość ludzkiego doświadczenia, dotknąć tajemnicy bytu”. Nie
wypada mi dodawać niczego więcej. Polecam!
Życzę sobie
i Wam równie dobrych książek w nadchodzącym roku!
Świetny zestaw, ale nie było mi dane, choć część książek mam.
OdpowiedzUsuńNic straconego, te ksiązki można czytać zawsze. Pozdrawiam:)
Usuń