„Pożeracz
Światów… czyli książek”, a tak naprawdę Paweł Richert przeczytał mojego „Króla
Tyru”. Jego zdaniem „Pierwszy kryminał w tym roku – ostatnia część trylogii
Białkowskiego - nie zawiódł. Wartka akcja, znane już oraz nowe postaci i ich
pogmatwane losy, intryga pleciona gęsto i często niespodziewanie zmieniająca
ścieg. Poznajemy dalszy ciąg historii związanej z Montalto i kainitami. Fabuła
idzie zupełnie inną drogą niż poprzednie części, ale jest ona równie wyboista i
pełna zakrętów (…) Pomijając niektóre – według mnie – sztucznie brzmiące
zwroty, świetna lektura”. Całość tutaj: http://slpablos.blogspot.com/2014/01/tomasz-biakowski-krol-tyru.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz