sobota, 10 sierpnia 2013

Analiza grafologiczna


Historia miała miejsce podczas Darłowskich Spotkań Literackich. Mariusz Czubaj podsunął kartkę i poprosił o dokończenie zdania zaczynającego się od słów: „Tego dnia w Darłowie…” Nieświadomi tego, co to oznacza, poddaliśmy się próbie. Pisząc „My” mam na myśli Katarzynę Bondę, Marka Krajewskiego, Marcina Wrońskiego i siebie. Następnego dnia okazało się, że próbki naszego pisma zostały poddane analizie grafologicznej, której dokonał ekspert, biegły sądowy w dziedzinie kryminalistycznych badań dokumentów, podinspektor Leszek Koźmiński. Niby to tylko zabawa, ale coś w tym musi być. Oto co ustalił specjalista:
„Nadwrażliwość połączona z niepokojem wewnętrznym, ale jednocześnie dość stanowczy w sądach.
Nie za bardzo żyje wspomnieniami, nie jest zwolennikiem tradycji.
Cechuje go dość duża inteligencja, ale wyraźnie podlega wpływom rozumu i emocji kobiecych.
Ma wiele ciekawych pomysłów, duża otwartość na inne, nowe elementy rzeczywistości kulturowej czy społecznej”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz