czwartek, 8 sierpnia 2013

Kwitajny (Quittainen)

Jadąc do Fromborka trafiłem do wsi Kwitajny. Za Małgorzatą Jackiewicz-Garniec i Mirosławem Garncem, autorami książki pt. „Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich” podaję: „Albrecht von Barfuß ożenił się z hrabianką Eleonorą von Dönhoff, córką Friedricha, właściciela wielkich dóbr Friedrichstein (koło Królewca) i Drogosz (koło Kętrzyna). Brak potomków rodziny von Barfuß sprawił, że w 1744 r. właścicielem Kwitajn został Filip Otto von Dönhoff, który zainaugurował dwustuletnie (aż do 1945 r.), panowanie rodu von Dönhoff w Kwitajnach. Nie był to jednak typowy majątek ziemski. Filip Otto von Dönhoff i jego żona Maria Amalia z rodu zu Dohna-Schlodien mieli aż jedenaścioro dzieci, wszystkie jednak zmarły. W obliczu takiej tragedii i braku spadkobiercy, ustanowili oni w majątku fundację rodową Dönhoffów, której podstawowym celem miało być wspieranie biednych”. W innym pałacu Dönhoffów, czyli tym w Drogoszach, rozgrywa się akcja „Drzewa morwowego”. To tam, w latach siedemdziesiątych, zbiera się tajne bractwo. W Kwitajnach byłoby to wtedy raczej niemożliwe. Jak podają Garncowie: „Po wojnie początkowo w pałacu umieszczono szkołę rolniczą, później zarząd i mieszkania dla pracowników PGR, a w salach na parterze magazyny. Spowodowało to częściową dewastację wnętrz, poginęły lub zostały zniszczone elementy pierwotnego wyposażenia kominki, piece, parkietowe podłogi”. Obecnie pałac przeszedł w prywatne ręce i powoli odzyskuje dawny blask.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz