czwartek, 1 sierpnia 2013

Bargielska i (nie)pewna dwójka

Gwiazda polskiej poezji i prozy Justyna Bargielska w wywiadzie udzielonym magazynowi „Chimera” (7-8/2013) pytana przez Mariusza Kargula o to, co sprawia jej największą przyjemność i jak sobie radzi z nieprzyjemnościami, odpowiada z właściwą sobie skromnością: „Zależy od fazy cyklu. W fazie folikularnej głównie lubię dyskusje o tym, co jest nie tak z państwem, dlaczego profesor Środa powinna zacząć przyjmować inne witaminy, czemu współczesna polska literatura ogranicza się do trzech drukowalnych nazwisk. […]”. No i mają problem zaprzyjaźnieni z pisarką-poetką autorzy. Muszą się bowiem wpisać w jej cykl miesiączkowy, a poza tym, wiadomo, drukowalna jest Bargielska, lecz któż poza nią? Czy uwzględnia ich w swoim okrutnym rankingu? Zostały przecież ledwo dwa miejsca…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz