piątek, 27 listopada 2020

Pasje i fascynacje mola książkowego o „Spicy”

 


Aneta Maciejewska na swoim blogu recenzenckim tak pisze o Spicy: „Kolejna świetna książka Tomasza Białkowskiego, którą miałam okazję przeczytać. Główną bohaterką jest niezwykle mocno doświadczona przez życie Iga Spica. Za namową przyjaciółki postanawia ona coś zmienić w swoim życiu, wyrwać się z kokonu traumy. (…) Do losów Spicy dołączył bardzo ciekawy, niezwykle tajemniczy wątek znalezienia w wiejskim kościele kłębowiska nagich, kobiecych ciał, a wśród nich małego chłopczyka, syna miejscowego policjanta. Co to oznacza? Z czym to się wiąże? Czy ma to związek z samą Igą Spicą? Co wspólnego z Igą, wydarzeniami ma pewien tajemniczy obraz? Pytania się mnożą. Do tego dochodzą mroczne znaleziska na terenie wyspy, związek jej mieszkańców z zabójstwem syna Igi i wiele, wiele innych. Im dalej w tekst, fabułę, tym jest ich więcej. Duszna, mroczna, podszyta niepewnością i lękiem atmosfera oraz mnóstwo zagadek” – Cała recenzja do przeczytania tutaj: http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2020/11/spica-tomasz-biakowski.html

 

środa, 25 listopada 2020

Etiudy Literackie o „Spicy”

 

Instagramerzy odnotowują wydanie „Spicy”. Oto co pisze Martyna Chojnacka  https://www.instagram.com/etiudyliterackie/

 


 

„Tomasz Białkowski to kolejny polski pisarz, którego mogłam poznać i powiem Wam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Od pierwszych stron można było poczuć bardzo mroźny klimat okalający tę historię i nie mówię tutaj o pogodzie, chociaż takowa też tutaj wtórowała. Powodowała to zwłaszcza główna bohaterka, zimna w obyciu i zdystansowana, ale po tym co przeżyła nie można się temu dziwić, że właśnie takie podejście ma do ludzi i otaczającego ją świata. (...) Czytelnik z każdą chwilą jest coraz bardziej zaintrygowany i zafrapowany tym jak dalej to wszystko się potoczy. Gwarantuję, że dzieje się dużo i ciekawie, choć nie w zastraszająco szybkim tempie, ale w tym wypadku to tylko plus. A wszystko znowu ma związek ze sztuką. Tym razem poznajemy twórczość holenderskiego mało znanego, choć istotnego malarza Paulusa Pottera i jego obraz „Kara myśliwego”, płótno złożone z czternastu epizodów, a tematem przewodnim jest zemsta”. Całość tekstu na Instagramie.

niedziela, 15 listopada 2020

O "Spicy" na Aferze Kryminalnej

 Jutro (16 listopada) o godzinie osiemnastej będę gościem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. Opowiem o "Spicy". Rozmowę ze mną przeprowadzi Ryszarda Wojciechowska - publicystka z "Dziennika Bałtyckiego". 

 


 


sobota, 14 listopada 2020

Rozmowa o "Spicy" na YouTube

 Wczorajsza rozmowa na BookTargach jest już do obejrzenia na YouTube. Przypomnę, że przeprowadziła ją redaktorka magazynu Prolog Agnieszka Błaszczyk. Poniżej zamieszczam materiał.



piątek, 13 listopada 2020

„Ukaranie myśliwego” w „Spicy”

 Ten obraz namalował w połowie siedemnastego wieku holenderski artysta Paulus Potter. Okładkę mojej powieści stanowi fragment dzieła malarza. „Ukaranie myśliwego” to niezwykłe malowidło. Na czternastu obrazach przedstawiono sceny z życia myśliwego, który poluje na zwierzęta, zastawia na nie pułapki, by wreszcie samemu zostać pojmanym i osądzonym. Teraz to zwierzęta ocenią jego czyny. Karą będzie powieszenie służących człowiekowi psów i zabicie jego samego. Role zostały odwrócone. Ten, który odbierał życie innym, zostanie ukarany przez swoje niedoszłe ofiary. „Ukaranie myśliwego” pojawia się w wielu scenach mojej nowej powieści. Nie bez powodu. Dlaczego? W tym miejscu odsyłam Państwa do sięgnięcia po „Spicę”.