środa, 28 grudnia 2022

Rok 2022 w literaturze Warmii i Mazur

 

Jak co roku dokonuję podsumowania tego co ukazało się w języku polskim i dotyczy literatury na Warmii i Mazurach. Na swojej liście umieszczam także książki, które są związane tematycznie z regionem, lecz ich autorzy nie mieszkają w tej części kraju. Zrezygnowałem z umieszczania w tym wypisie: wspomnień, pamiętników, zbiorów anegdot, katalogów wystawowych, książek dla dzieci, przewodników historycznych, skupiam się głownie na prozie i poezji.

Zacznę od książek napisanych przez laureatów najważniejszego lauru w regionie przyznawanego twórcom, czyli Literackiej Nagrody Warmii i Mazur Wawrzyn. Kazimierz Brakoniecki opublikował „Dziennik olsztyński 1989-1993”, a Krzysztof Beśka kryminał „Szpiedzy i sufrażystki”, którego akcja toczy się w Königsbergu oraz "Sygnały". Z kolei piszący te słowa wydał powieść „Lekkie objawy życia”.

Literatura popularna, głównie obyczajowa, adresowana do kobiet. Tutaj tytułów jest zdecydowanie najwięcej. Klaudia Bianek umieściła akcję powieści „Mamy tylko lato” na Mazurach, podobnie postąpiły Anna Kasiuk w „I będę cię kochać aż do śmierci” i Agnieszka Kulig w „Leśniczówce na Mazurach”. Małgorzata Maneska napisała „Dotyk Mazur” i „Srebrny węzełek”. Katarzyna Michalak kontynuuje sagę mazurską oddając w ręce czytelniczek „Najpiękniejszy sen”. Wioletta Milewska napisała „Mazurkę”. Irmina Piątek wydała osadzony na Mazurach „Najcenniejszy lek”. Marek Szydlak w tym samym regionie umieścił akcję „Nauki latania”. Magdalena Wala postąpiła podobnie pisząc „W sercu wroga”. Klaudia Duszyńska wybrała z kolei Warmię i napisała „Miłość pod choinkę”. Na Żuławy zaprasza w swoich dwóch książkach „Żuławska miłość” i „Zimowe Żuławy” Sylwia Kubik. Edyta Folwarska umieściła akcję książki „Nie po drodze” w Ostródzie, a Dorota Glica w Elblągu i Giżycku, pisząc „Znajdę cię, córeczko”. Agnieszka Lingas-Łoniewska wydała „Śniadanie z Arsenem” i zabiera czytelników do Gołdapi. Danuta Noszczyńska również wybrała to uzdrowiskowe miasteczko pisząc powieść „Pola”. Ewa Los w „Dziewczynie z mgły” przenosi się do Iławy. Głębock wybrała Małgorzata Rosowska i napisała „Drugą miłość”. Warmię i Mazury połączył w swojej powieści „Królowa nieszczęścia” Jerzy Niemczuk. O stolicy regionu nie zapomniał Krzysztof Piersa pisząc „Camgirl”, zaś Wojciech Zieliński napisał „Niezwykle optymistyczną wiadomość”, której akcja toczy się w Olsztynie, Iławie i leżącej między nimi Ostródzie. Olsztynianie opublikowali: Paweł Jaszczuk „Po tej stronie księżyca”, a Joanna Jax aż pięciu tytułów, czyli dwa tomy cyklu „W pogoni za nazistą”, dwa tomy „Sagi wołyńskiej” oraz „Wojenną miłość”. Tutaj też tworzy Wioletta Sawicka, która napisała „Viktoria. Miłość zza żelaznej kurtyny”. W podolsztyńskich Dywitach mieszka Karolina Wilchowska, autorka „Apartamentu grzechu”. W Barczewie żyje i tworzy Renata Kosin. W tym roku wydała trzy tytuły: „Pocałuj mnie pod jemiołą”, „Uśmiech anioła” i „Własny kawałek nieba”. W Elblągu tworzy Wioletta Piasecka, która napisała: „Niezapomniany walc”, „Przyjdzie pogoda na ślub” i „Tam, gdzie gwiazdka świeci najjaśniej”. Wyszły też powieści historyczne, których akcja toczy się w Prusach Wschodnich. Joanna Wtulich napisała „Uciekinierkę i ułana” oraz „Zdrajcę i generałową”. Anna Klara Majewska wydała powieść „Bachur. Historia rodziny von R.”.

Tyle obyczajówki. Pora na kryminały. Paweł Abramski opublikował „Wilcze złoto: kryminalna historia z powojennego Olsztyna”, a pochodzący z podolsztyńskich Dywit Przemysław Borkowski „Wieżę strachu”. W Mikołajkach toczy się akcja powieści Adriana Bednarka „Dom Straussów”. Również na Mazurach umieściły akcję Malwina Chojnacka w „Demeter” i Marta Matyszczak w „Takiej tragedii w Tałtach”. Z kolei Młynary wybrała Zuzanna Gajewska w „Burzy” i „Zamieci”. Zaś Agnieszka Pietrzyk napisała „Las zaginionych”, gdzie akcja książki toczy się w nieodległym Elblągu. Pochodzący z Ełku Adam Węgłowski zaprasza na Mazury, lecz te dziewiętnastowieczne. Napisał on „Pruski lód”. Kończę tę wyliczankę powieścią „Martwa woda” Wojciecha Wójcika, który również wybrał Mazury.

Opowiadania. Olsztynianka Justyna Artym wydała „Bajki i mity”. Kolejna mieszkanka grodu nad Łyną Michalina Janyszek jest autorką tomu „Podróż do kieszeni”. Hanna Brakoniecka wydała „Każdy ma inne oczy, czyli 77 opowieści o innych plus dwie dodatkowe”. Z kolei Feliks Walichnowski wydał „Opowiadania na szynach”. „Tego świata już nie ma: 63 krótkie opowiadania o tym, jak to jest” to propozycja Tomasza Bajerowskiego.

Poezja. Andrzej Ballo z Lidzbarka Warmińskiego wydał tomik „Bodajże”. Z Lidzbarka Warmińskiego pochodzi Zbigniew Mikołejko, który wydał „Teraz i zawsze”. W Lidzbarku, ale Welskim, mieszka Krystyna Braun, autorka tomu „Samo życie”. Renata Buczyńska jest związana z Działdowem i tam wydała „Naszyjnik na specjalne okazje”. Anna Ludwiczak z Działdowa opublikowała „Wierne zegary”. Również w Działdowie tworzy Marek Chojnacki, autor „Okruchy życia w rymach podsmażane”. Kolejnymi reprezentantami działdowskiej poezji są Edwin Kłosowski, autor „Pozostaw swój ślad”, i Urszula Mielczyńska, autorka „Iskierki dnia”. Ale to nie koniec listy twórców z Działdowa. Jest na niej Elżbieta Szczepkowska i jej „Życie piórem szkicowane” oraz Kamila Zielińska-Krogulska z „Rymami z serca płynącymi”. W Żabim Rogu mieszka Antonina Letkiman, która napisała „Miłość uskrzydla”. Olsztynianin Marek Barański wydał „Kameruję – podróżuję i inne wiersze wybrane”. Również związany z Olsztynem Zbigniew Chojnowski opublikował „Tyle razy nie wiem”. Olsztyniak Tadeusz Rawa opublikował „Pieszo przez życie”. Również w Olsztynie tworzy Jakub Świdziniewski, który zadebiutował książką poetycką „Bezlitosny jak chleb”. Feliks Walichnowski, także olsztyniak, opublikował „Początek. Rok 1945”. Mieszkający w Jonkowie Andrzej Wojciechowski wydał: „Tańczę smutek”, „Co usta domyka” i „Z obłoków i krwi. Modlitwy wybrane (1982-2022)”. W Wichrowie pod Dobrym Miastem urodził się Krzysztof Daukszewicz, autor książki „Nie widziałem jeszcze, jak płaczesz. Wiersze wszystkie”. Krzysztof Szatrawski z Olsztyna wydał tom "Wszędzie".


W kończącym się roku wyszły eseje Bernadetty Darskiej „Berlinowanie. Zapiski z doświadczania miasta”. Do Dąbrówna zaprasza czytelników Waldemar Mierzwa w książce „Miasteczko. Dziesięć lat później”. Reportażystka Anna Liminowicz wydała „Zamalowane okna”, a Adam Robiński „Pałace na wodzie. Tropem polskich bobrów”. Czytelnicy mogli przeczytać wywiad-rzekę z urodzonym w Olsztynie historykiem prof. Andrzejem Friszke
Zawód: historyk”. Rozmawiali z nim Jan Olaszk i Tomasz Siewierski. Wioletta Sawicka, autorka powieści obyczajowych, po raz pierwszy napisała książkę z kręgu literatury faktu, są to „Wilcze dzieci”. Z kolei Sylwia Zientek (urodzona w Olsztynie) napisała powieść biograficzną „Lunia i Modigliani”. Michał Ostrowski opublikował książkę Młynarski. Światowe życie. Dariusz Górkiewicz napisał debiutancką powieść fantasy „Menuwea”. Ukazał się też dramat Ishbel Szatrawskiej „Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia”. Ta ostatnia książka jest debiutem mieszkającej w Krakowie olsztynianki. Z przedstawionych tytułów zasługuje na szczególne wyróżnienie. Teoretycznie jest to tekst sceniczny, lecz można go czytać jak powieść. Książka jest pełna błyskotliwych dialogów, inteligentnego humoru, jej bohaterowie poruszają się w czasie i po odległych miejscach, autorka zręcznie zmienia tonacje. „Żywot…” już został nominowany do Paszportów Polityki i ma ogromną szansę na wygraną. Gorąco polecam tę książkę!


Jak widać, Warmia i Mazury są szczególnie modne wśród twórców literatury popularnej. Książek tego typu przybywa z roku na rok i trend ten zdaje się utrzymywać. Książki ambitniejsze, pisane dla bardziej wymagającego czytelnika, wychodzą w niewielkich oficynach, jest ich proporcjonalnie niewiele. Nie spodziewam się większej zmiany na rynku, wręcz przeciwnie. Mimo wszystko, zachęcam czytelników do szukania literatury ambitnej, wymagającej głębszej refleksji. Argument o coraz wyższych cenach książek nie trafia do mnie, są przecież zbiory biblioteczne i internetowe platformy ze stosunkowo niskim abonamentem.

wtorek, 27 grudnia 2022

Rozmowa w "Gazecie Wyborczej"

 


W olsztyńskim dodatku "Gazety Wyborczej" Martyna Siudak rozmawia ze mną o "Lekkich objawach życia". Zaczyna jednak rozmowę od pytania o zmiany, jakie zaszły na rynku książki przez dwadzieścia lat od mojego debiutu książkowego.

niedziela, 6 listopada 2022

Almanach 2021/22

 Nakładem olsztyńskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich ukazał się kolejny almanach. W roczniku znalazł się fragment mojej nowej powieści. To kontynuacja losów bohaterów, którzy pojawili się w wydanej w roku 2020 "Spicy". Akcja książki toczy się m.in. we wsi Herta. Zamieszczony fragment nosi tytuł "Anonimy".



sobota, 6 sierpnia 2022

Dziesięć lat blogowania

 Mija już dziesięć lat, od chwili kiedy postanowiłem założyć tego bloga. M.in. z tej okazji zostałem zaproszony do wzięcia udziału w projekcie zatytułowanym Katalog Mediów Obywatelskich. Dr Magdalena Szydłowska rozmawiała ze mną o tych dziesięciu latach, o tematach podejmowanych w tym miejscu, promocji książek i czytelnictwa, spotkaniach i podróżach. Wywiad został nagrany w pracowni radiowo-telewizyjnej Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.



poniedziałek, 30 maja 2022

"Lekkie objawy życia" - audiobook

 W sprzedaży pojawiła się już wersja audio mojej nowej książki. "Lekkie objawy życia" ukazują się w znakomitej interpretacji Rocha Siemianowskiego. Powieść jest obszerna, a zatem czas słuchania wynosi 11 godzin, 20 minut. Gorąco polecam audiobooka, którego, jak wszystkie moje książki mówione, wydało wydawnictwo Storybox.pl.



piątek, 29 kwietnia 2022

"Lekkie objawy życia" - kolejna recenzja

Na poczytnym blogu "Pasje i fascynacje mola książkowego" Aneta Maciejewska pisze o mojej nowej książce. Oto niewielki fragment: „Książka przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna od bardzo dawna. Twórczość Pana Tomasza zawsze jest poruszająca, ale „Lekkie objawy życia” rozjechały mnie całkowicie. Kilkakrotnie w trakcie lektury (a dawkowałam ją sobie porcjami) płakałam. Nie wiem, czy to z żalu nad bohaterami, czy nami ludźmi tak w ogóle. Wszak Berenika I Beniamin to przedstawienie ludzi, jednostek marnych, ale jednak czegoś pragnących, szukających. Od lektury minęło kilka dni, a ja nadal nie pozbierałam się do końca. Warto, ba trzeba przeczytać. Wspaniała, poruszająca, ponadczasowa i jakże prawdziwa książka. Dodatkowo każdy odbierze ją inaczej, co innego z niej wyciągnie. To jej wielka siła. Polecam”. Całość recenzji tutaj: http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2022/04/lekkie-objawy-zycia-tomasz-biakowski.html