Okazuje się, że
czytelników trylogii kryminalnej opisującej zmagania dziennikarza Pawła Werensa
z siłami zła stale przybywa. Chociaż od premiery minęły już dwa lata czytelnicy
ciągle sięgają po „Drzewo morwowe” i następne tomy przygód warszawskiego dziennikarza. Na blogu:http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2014/05/drzewo-morwowe-tomasz-biakowski-drzewo.html
znalazłem omówienie każdej z trzech części. Autor przygląda się serii w
kolejności pojawiania się książek na rynku. Kończy na „Królu Tyru” słowami: „… z
dużym zainteresowaniem przeczytałem powieść do końca i stwierdziłem, że chętnie
dłużej zagościłbym z naszymi bohaterami w białej, mazurskiej scenerii”. Obecnie
o białą scenerię może być trudno, lecz na Mazury przyjechać i tak warto.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje - Król Tyru. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje - Król Tyru. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 15 maja 2014
środa, 12 lutego 2014
„Król Tyru” – kolejna ocena
„Pożeracz
Światów… czyli książek”, a tak naprawdę Paweł Richert przeczytał mojego „Króla
Tyru”. Jego zdaniem „Pierwszy kryminał w tym roku – ostatnia część trylogii
Białkowskiego - nie zawiódł. Wartka akcja, znane już oraz nowe postaci i ich
pogmatwane losy, intryga pleciona gęsto i często niespodziewanie zmieniająca
ścieg. Poznajemy dalszy ciąg historii związanej z Montalto i kainitami. Fabuła
idzie zupełnie inną drogą niż poprzednie części, ale jest ona równie wyboista i
pełna zakrętów (…) Pomijając niektóre – według mnie – sztucznie brzmiące
zwroty, świetna lektura”. Całość tutaj: http://slpablos.blogspot.com/2014/01/tomasz-biakowski-krol-tyru.html
czwartek, 17 października 2013
„Król Tyru” na „Kryminalnej Pile”
Przyszła pora na
ocenę trzeciej części trylogii, której postanowił dokonać Leszek Koźmiński.
Spec od mrocznych klimatów, pisze: „Miłośnicy pisarstwa Tomasza Białkowskiego,
którzy poszczególne tytuły cyklu kainickiego poznawali w kolejności
publikowania, dostrzegą w ostatniej książce zamknięcie pewnego układu tematyczno-symbolicznego.
Wskazuje to na wnikliwie przemyślaną wizję literacką, w której wiodącą i
stymulującą rolę wiedzie pojęcie Zła. Jego uosobieniem jest Montalto, który w
ramach idei religijnych i ideologicznych zło to wciela w krwawych czynach
zbrodniczych. Nie oszczędza nikogo, ani swojej rodziny, ani tych bezbronnych
(dzieci), ani tym bardziej wszystkich, którzy jawią się jako myślący
przeciwnicy. Pozwala to lekturę wszystkich trzech tytułów „Drzewo morwowe”, „Kłamca”
i „Król Tyru” uznać za ciekawą przygodę intelektualną oraz udaną podróż w
krainę literackiej wyobraźni”. Całość recenzji tutaj: http://kryminalnapila.blogspot.com/2013/10/recenzja-tomasz-biakowski-krol-tyru.html
poniedziałek, 2 września 2013
„Król Tyru” – kolejny głos o książce
Archeolożka i
pisarka (właśnie w księgarniach pojawiła się jej druga powieść pt. „Głowa
Niobe”) Marta Guzowska pisze o „Królu Tyru”: „Najciekawsza w tej całej historii
jest tajemnicza budowla, w której znaleziono spalone zwłoki. Grobowiec w
kształcie piramidy wybudowany został przez rodzinę Fahrenheitów pod mazurską
wsią Rapa. W „Królu Tyru” piramidę Fahrenheitów łączą podziemne korytarze z kwaterą
Hitlera w Wilczym Szańcu. Białkowski przyznaje w posłowiu, że ten kawałek sobie
zmyślił, ale piramida w Rapie istnieje naprawdę i od dawna fascynuje
archeologów i historyków sztuki. Umieszczenie piramidy na kartach powieści to
pomysł znakomity, którego wręcz Białkowskiemu zazdroszczę”. Całość tekstu
tutaj: http://www.zbrodniczesiostrzyczki.pl/recenzje/766-kolejna-straszna-opowie-czyli-krol-tyru-tomasza-biakowskiego.html
środa, 14 sierpnia 2013
„Król Tyru” – głos blogera
„Czytelnik Niedzielny”
to nazwa bloga, na którym pojawiła się opinia na temat „Króla Tyru”. Autor
tekstu zauważa: „Książka jest napisana bardzo fajnym językiem, który dzięki prostocie
bardzo plastycznie oddaje wszelkie szczegóły, tak krajobrazu jak i postaci.
Czytelnik stopniowo wciąga się w nieskomplikowaną fabułę, dzięki czemu staje
się częścią opowieści (…) Mimo kilku mankamentów lektura książki cieszyła mnie niezmiernie
dzięki bardzo dobrej narracji i klimatowi. Warto ją polecić wszystkim fanom
kryminałów”. Całość tekstu tutaj: http://czytelnikniedzielny.wordpress.com/2013/08/06/krol-tyru-tomasz-bialkowski/
wtorek, 6 sierpnia 2013
„Król Tyru” na „Lubimy Czytać.pl”
Pojawiła się
kolejna opinia o książce. Recenzentka zaczyna ją następująco: „Ostatnia odsłona
trylogii kainickiej Tomasza Białkowskiego przynosi ze sobą zaskakujące
rozwiązania i puentę, która – mimo że sięgano po nią wiele razy – ciągle dziwi
i wydaje się nierzeczywista”. Całość tekstu znajduje się tutaj: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/179776/krol-tyru
czwartek, 27 czerwca 2013
"Król Tyru" w "Rewii Książek"
W Radiu Olsztyn
w audycji „Rewia Książek” pojawiła się ocena mojej książki autorstwa
Włodzimierza Kowalewskiego, który stwierdza m.in.: „Gatunek „kryminału” to
tylko dla Białkowskiego wejście w konwencję „literatury masowej”, gdzie
przydają się jednak charakterystyczne i obecne w tzw. „poważnej twórczości”
cechy jego pisarstwa – umiejętność wiarygodnego i przejmującego kojarzenia
ludzkich losów oraz mistrzowskiego splatania wątków fabularnych. Szczególnie ta
ostatnia odróżnia kryminały Białkowskiego od większości produkcji tego rodzaju
wychodzącej spod palców rodzimych autorów. Dziś tzw. „polska szkoła powieści
kryminalnej” – nie będę wymieniał nazwisk i tak znanych większości Państwa – to
pisanie o scenerii, o urokach minionych epok, delektowanie się charakterami
postaci, słowem – przystawki, dodatki i smaczki zamiast kryminalnego sedna –
intrygi, zagadki, zaskoczenia. Białkowski natomiast koncentruje się na akcji.
To ona – jak u klasycznych przedstawicieli gatunku - jest najważniejsza, na
niej opiera się cała konstrukcja narracji, ona przykuwa uwagę czytelnika swoimi
nagłymi zwrotami, nieoczekiwanym biegiem zdarzeń. Jest przy tym logiczna i
konsekwentna, nie gubi szczegółu, wyjaśnia wszystkie tajemnice”. Całość tekstu
do przeczytania tutaj: http://ro.com.pl/krol-tyru/
środa, 26 czerwca 2013
„Król Tyru” – kolejna opinia
„Smutno mi, naprawdę mi smutno. To już ostatni (wg autora) tom przygód Pawła Werensa. Mam nadzieję, że Tomasz Białkowski zmieni zdanie. Bo ja na ostatni tom nie wyrażam zgody. Polubiłam bystrego dziennikarza, bo lubię ludzi zaradnych, inteligentnych i dostrzegających co w życiu jest istotne”. Tak rozpoczyna się recenzja mojej książki na poczytnym blogu „Pasje i fascynacje mola książkowego”. Dalej można wyczytać: „Tomasz Białkowski z każdym rozdziałem podkręca tempo akcji, mnoży tajemnice, a gdy myślimy, że wiemy jakie jest rozwiązanie, szybko okazuje się, że jesteśmy w wielkim błędzie”. Całość tekstu tutaj: http://www.pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2013/06/krol-tyru-tomasz-biakowski-wynik.html
sobota, 22 czerwca 2013
„Król Tyru” na „Czytajmy Polskich Autorów”
Pojawiła się pierwsza opinia o mojej najnowszej książce. Na stronie „Czytajmy Polskich Autorów” Beata Sarnowska pisze: „Król Tyru” to jedyne i słuszne zakończenie kryminalnej trylogii Tomasza Białkowskiego. Prozaik po mistrzowsku ogarnął, zebrał i wyjaśnił wszystkie nurtujące czytelnika niewiadome. Iście królewski finisz. Wrócę jeszcze na chwilę do Pawła Werensa. Ciężko będzie się z nim rozstać. Trudno pogodzić się z faktem, że bohater, a nawet już dobry znajomy, nie pojawi się na kartach kolejnych książek Białkowskiego”. Całość recenzji tutaj: http://polscyautorzy.pl/index.php/recenzje/365-krol-tyru-tomasz-bialkowski-szara-godzina
Subskrybuj:
Posty (Atom)