poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Wiesław Myśliwski „Ostatnie rozdanie”


Radiowa „Trójka” wyemitowała wczorajszego wieczora rozmowę Michała Nogasia z Wiesławem Myśliwskim. Pretekstem do niej była zapowiadana na 12 września premiera powieści pisarza pt. „Ostatnie rozdanie”. Wiesław Myśliwski zaprosił do swojego warszawskiego domu dziennikarza, któremu opowiadał o pracy nad książką. Można jej wysłuchać tutaj: http://www.polskieradio.pl/9/874/Artykul/917248,Wieslaw-Mysliwski-czas-terazniejszy-jest-fikcja

Autor „Widnokręgu” nie używa Internetu, pisze ołówkiem i gumką. Ten pozornie archaiczny system nie przeszkadza mu odnosić sukcesów, o których większość pisarzy może tylko marzyć. Książki Myśliwskiego często są ekranizowane, obsypywane nagrodami (jako jedyny w historii otrzymał dwa razy Nagrodę Nike), i tłumaczone. W moim prywatnym rankingu to najwybitniejszy żyjący polski prozaik. Dwa lata temu spotkał mnie wielki zaszczyt. Pisarz przyjechał na moje spotkanie promujące „Teorię ruchów Vorbla”, które Wydawca zorganizował w warszawskim Zamku Ujazdowskim. W pewnej chwili pisarz zabrał głos i wygłosił krótką recenzję mojej twórczości. Nie zapomnę jej nigdy. Otrzymałem również bardzo ważną dla mnie-piszącego dedykację. Lecz jej treść, z uwagi na prywatny charakter, zachowam wyłącznie dla siebie.

13 komentarzy:

  1. piękny i nieledwie filozoficzny lapsus: pisze gumką. Jestem po lekturze tej powieści i cały czas się zastanawiam nad proporcjami między pisaniem ołówkiem i pisaniem gumką. Tu i ówdzie przydałoby się więcej tej drugiej techniki, no ale to i tak wielka powieść. Darek Nowacki

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam od kilku godzin. Co ciekawe, na czytniku:) Czyli lektura przede mną. Myślę, że do tego pisarza jak do mało którego pasuje zdanie z powieści Arturo Perez Reverte: "Dla literatury czas jest jak powódź, podczas której Bóg wypatruje swoich". Pisarstwo Myśliwskiego przetrwa każdą nawałnicę. W tej ponadczasowości chyba też zawiera się jego wielkość. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. wielkie pisarstwo dławi się słodyczą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami, ale na pewno nie w tym przypadku. Bo ani autor nie próbuje przypodobać się czytelnikom, ani pozytywne oceny jego twórczości nie są przesadzone, a sądząc po fragmentach najnowszej powieści i po wypowiedziach pisarza we wczorajszym "trójkowym" wywiadzie, wiele w książce jest smutku. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Inni pisarze skakaliby pod sufit, gdyby udało im się taka książkę napisać - ale przy "Traktacie o łuskaniu fasoli" czy "Kamieniu na kamieniu" ta książka jest słabiutka.

    Wspomnianego wywiadu słuchałem i wypowiedzi pana Myśliwskiego były zbyt egzaltowane jak dla mnie - ciekawe, że ta egzaltacja Myśliwskiego na piśmie zupełnie nie razi... Do tego wazeliniarski i niemalże służalczy ton red. Nogasia było już kompletnie nie do zniesienia.

    Sformułowanie "Pisanie gumką" również mnie udrerzyło, jesteś pisarzem i takie coś? Oj...

    "Książki Myśliwskiego często są ekranizowane" - to mnie zaintrygowało. Ja znam tylko jedną ekranizację, zdaje się "Nagiego sadu", pod innym tytułem - ale to nie moja bajka, więc może faktycznie było ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznę od końca. Znam przynajmniej pięć filmów powstałych na podstawie prozy Wiesława Myśliwskiego."Klucznika", telewizyjną "Drogę" na podstawie "Kamienia na kamieniu", Przywołany "Kamień na kamieniu" w reżyserii Ryszarda Bera i "Pałac". "Nagi sad" ekranizowano jako "Przez dziewięć mostów".
      Kwestia "wazeliniarstwa" red. Nogasia. Myślę, że lepiej z szacunkiem odnosić się do pisarzy formatu Myśliwskiego, niż wychwalać pod niebiosa autorów, którzy niewiele w literaturze osiągnęli. Ten pisarz jak mało który na to zasłużył.
      Rzeczywiście, trudno pisać gumką:) Mój błąd! Widocznie powinienem używać klawiatury z naciskiem na klawisz "delete".
      Nazywanie "słabiutką" książki tego pisarza uznaję za przejęzyczenie.
      Na koniec uwaga. Nie przypominam sobie, żebym z panem/panią przechodził na "Ty". Warto przestrzegać pewnym przyjętych w świecie zasad.

      Usuń
    2. No cóż, mnie ta książka zawiodła, stąd to "słabiutka". Powtarzam - "słabiutka" względnie, bo przy takich literackich majstersztykach jak "Traktat..." czy "Kamień...". Niemniej jednak - po prostu liczyłem na więcej, niż cóż... banały. Fantastycznie opakowane w słowa, ale jednak banały.

      A co do tego tykania - oczywiście się dostosuję, jako że jest Pan tu gospodarzem - aczkolwiek jestem przyzwyczajony do tego, że internet rządzi się nieco innymi zasadami i tu właśnie tykanie jest normą - podobnie jak "cześć" rzucone do nieznajomej osoby na górskim szlaku.

      Usuń
  5. Od wielu lat jestem miłośniczką Pana Myśliwskiego, śledząc wątki fotograficzne w jego twórczości, nie miałam jednak okazji by być na jakimkolwiek spotkaniu z Nim, proszę napiszcie coś, jeśli takowe będzie się odbywać. "Ostatnim rozdaniem" właśnie się delektuję, czytając niektóre strony po kilka razy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkanie z Wiesławem Myśliwskim odbędzie się 22 października w warszawskim Teatrze Syrena. Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. To pytanie nie do mnie a raczej do działu promocji wydawnictwa Znak. Być może pisarz zawita do Poznania?

      Usuń
  6. Proza Myśliwskiego jest jedną z najlepszych w tym kraju. Trzeba przeczytać. Po prostu pozycja obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znając twórczość Myśliwskiego, nabyłem "Ostatnie rozdanie" i nie znalazłem tego, czego oczekiwałem, niestety. Co prawda, znalazłem trochę wartościowych myśli i zwrotów, ale nie czyni to z książki dzieła literackiego. Zresztą cała jej treść dotyczy zagmatwanego życia prywatnego autora, więc trudno na tej kanwie zbudować coś sensownego, wzorcowego

    OdpowiedzUsuń