Chociaż
czasopiśmiennictwo kulturalne przechodzi wyraźny kryzys, to jednak wydawcy tytułów
literackich nie składają broni. Jednym z pism, które odegrało dużą rolę w
kształtowaniu gustów i preferencji czytelniczych był kwartalnik „FA-art”. Dwukrotnie
miałem przyjemność publikowania swoich tekstów na łamach tego pisma. Recenzenci
„FA-artu” przyglądali się również moim książkom. Pamiętam jak dekadę temu zaprosiliśmy
redaktorów pisma na edycję organizowanego przez „Portret” festiwalu
literackiego. Ich opinia o naszych, przeważnie debiutanckich, książkach była
dla nas niezwykle ważna. Czekało się na nią z niepokojem, prawie jak na sądowy
wyrok. Takie to były czasy. Właśnie mija ćwierć wieku od ukazania się tego
śląskiego magazynu. Z tej okazji twórcy i współpracownicy „FA-artu”
zorganizowali okolicznościowe uroczystości, które odbędą się w najbliższy
czwartek w Katowicach. Będzie dyskusja, wernisaż, pojawi się reedycja
pierwszego, historycznego numeru oraz szereg innych atrakcji. Wydawcom i redaktorom
składam gratulacje i życzenia kolejnych lat działalności na coraz trudniejszym
rynku czasopiśmienniczym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz