wtorek, 22 października 2013

Samo życie

Z zasady na tym blogu nie zajmuję się anonimowymi wpisami. Tym razem postanowiłem jednak przyjrzeć się odsyłaczowi, który znalazł się pod moim wpisem traktującym o usunięciu z jury nagrody Gryfia profesor Ingi Iwasiów i redaktorki „Zadry” Beaty Kozak. Ów link prowadzi na stronę, gdzie redakcja szczecińskiego portalu internetowego zamieszcza materiał będący próbą wyjaśnienia zaistniałej sytuacji: http://www.24kurier.pl/Goracy-temat/Podstawowe-fakty-o-Gryfii. Moje zdanie w tej sprawie jest następujące. To co się stało w Szczecinie pokazuje, że ludzie pełni pasji i zaangażowania są coraz częściej traktowani w sposób przedmiotowy. Zrobili swoje, teraz są niepotrzebni. Z punktu widzenia prawa wszystko jest jak należy. Obowiązuje zapis o kadencyjności. Pozostaje jednak niesmak. Myślę sobie, że ta decyzja oznacza przedwczesny upadek tego świetnie zapowiadającego się projektu. Tu odsyłam do znakomitej książki F. Englisha pt. „Ekonomia prestiżu”. Daje ona jasno do zrozumienia, że pozycję nagrody buduje się latami i z zaangażowaniem jednostek wybitnych, autorytetów. Wówczas obie strony, czyli nagradzający i nagradzany, mogą być przekonani o odniesionym sukcesie. Innej drogi nie ma. Widocznie szczecińscy decydenci tego nie rozumieją.
P.S
Wczoraj wycofała się z jury redaktorka „Polityki” Justyna Sobolewska. Nie będę zaskoczony, jeśli w jej ślady pójdą pozostali jurorzy. Prawdę powiedziawszy, na to liczę.
P.S. 2.

Powstała petycja w sprawie, można się pod nią podpisywać tutaj: http://www.petycjeonline.com/nagroda_dla_autorki_gryfia_zagroona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz