środa, 23 października 2013

Wiesław Myśliwski – spotkanie z czytelnikami


Wczoraj w Teatrze Syrena w Warszawie odbyło się spotkanie autorskie Wiesława Myśliwskiego z czytelnikami. Podobne było wcześniej organizowane w Krakowie. Warto odnotować, że w mieście, w którym swoją siedzibę ma Wydawnictwo Znak, zaproszono do rozmowy z autorem prof. Przemysława Czaplińskiego, wybitnego literaturoznawcę i krytyka literackiego oraz związanego z „Tygodnikiem Powszechnym” Wojciecha Bonowicza, prowadzącym był znany z Radiowej Trójki Dariusz Bugalski. Fragmenty powieści w Krakowie czytał Jerzy Trela. Z kolei na warszawskim spotkaniu do dyskusji zaproszono tegoroczną laureatkę Nike, Joannę Bator, a prowadzącymi spotkanie byli Michał Nogaś z Radiowej Trójki i Aleksandra Klich z „Gazety Wyborczej”. Fragmenty „Ostatniego rozdania” czytał Wojciech Malajkat, który po wysłuchaniu toczącej się na scenie rozmowy, uznał, że każde publiczne czytanie tekstu powinno być poprzedzone wprowadzeniem odautorskim. Sala na kilkaset miejsc była wypełniona w całości. Publiczność powitała i pożegnała pisarza owacjami na stojąco. Nic dziwnego. Ja też miałem poczucie, że uczestniczę w czymś ważnym i niepowtarzalnym. Michał Nogaś w swoich pytaniach nawiązywał często do korespondencji, która nadeszła po wyemitowaniu w audycji „Z najwyższej półki” wywiadu z autorem „Kamienia na kamieniu”, z kolei Aleksandrze Klich zdarzało się zbyt często zadawać nazbyt dziennikarsko uproszczone pytania w stylu „jak żyć?”. Niezależnie od tego Wiesław Myśliwski, jak zwykle, skupił na sobie całą uwagę publiczności, mówiąc o sprawach ważnych, koncentrując się na znaczeniu codzienności, nie unikając także refleksji na temat roli miłości w życiu każdego człowieka. Zaznaczył też, że pisanie nie jest przyjemnością, ale męką, a słowo ma moc stwarzającą. Po spotkaniu pisarz podpisywał książki. Czytelnicy stali w kolejce, która wydawało się, że nie ma końca. Na przykład moja żona czekała na autograf prawie dwie godziny!

Od lewej: Joanna Bator, Wojciech Malajkat, Jerzy Illg, Wiesław Myśliwski, Michał Nogaś, Aleksandra Klich



Kolejka po autograf była tak duża, że w kadrze zmieścił mi się tylko niewielki jej fragment.

Wiesław Myśliwski w trakcie podpisywania książek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz