Leszek Koźmiński
konsekwentnie, tytuł po tytule, recenzuje moją trylogię. Oto co m.in. pisze na „Kryminalnej
Pile” o drugiej jej części, czyli „Kłamcy”: „Tomasz Białkowski nie zawodzi po
raz kolejny miłośników zagadek kryminalnych zatopionych w historii, uwikłanych
w symboliczne rytuały i artefakty, istniejących na granicy przeszłości i dnia
dzisiejszego. Tajemnica, symbol i groza nierozpoznanego szaleństwa oraz
namacalna obecność śmierci, zadawanej wręcz rytualnie, to ten fragment świata
przedstawionego, w którym autor „Króla Tyru" czuje się najlepiej. I ku
mojej radości, co uwierało w pierwszym tytule cyklu, tym razem odwołania do
biblijnej i apokryficznej symboliki, historii starożytnej i sztuki są podawane
w sposób wyważony. Rzekłbym nawet, na tyle zrównoważony, by czytelnika nie
zasypać gradem informacji, nawiązań czasowo-osobowych i symboli, ale też nie
znudzić i zniechęcić do lektury. Tym samym atmosfera i klimat powieści jawi się
z jednej strony tajemniczo i niecodziennie, a z drugiej strony jest realna
czasem zdarzeń i ich motywów”. Całość tekstu tutaj: http://kryminalnapila.blogspot.com/2013/09/recenzja-tomasz-biakowski-kamca.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz