Znawca kryminałów, wykładowca kryminalistyki Leszek Koźmiński napisał wnikliwą recenzję „Drzewa morwowego”. Kończy ją pisząc: „W jednym zakresie poziom literackich umiejętności Tomasza Białkowskiego jest równy, niezmienny i wyrastający ponad normę – język narracji. Nie licząc drobnych potknięć, nie do końca autorskich, bardziej redaktorskich, czyta się książki pisarza gładko i z przyjemnością brzmienia opowiadanych historii. Dialogi nie noszą znamion sztuczności. Mistrzostwa pisarskiego języka dotyka autor w scenach tych najmroczniejszych, zarówno przedstawiając zbrodnicze czyny, jak i tych opisowych, budujących nastrój i tło dla przedstawianych miejsc i czasu. „Drzewo morwowe” jako samodzielny tytuł jest więc dobrym kryminałem z domieszką ciekawej sensacji. Jako pierwsza w cyklu książka jest zapowiedzią ciekawej współczesnej historii, w której trzeba patrzeć w przeszłość, mierzyć się z nieludzką mocą ludzkiego zła. I jeśli jesteś miłośnikiem kryminałów pisanych po polsku, „Drzewo morwowe” jest obowiązkową pozycją czytelniczą, po której z pewnością sięgniesz po kolejne tytuły Tomasza Białkowskiego”. Całość tekstu tutaj: http://kryminalnapila.blogspot.com/2013/09/recenzja-tomasz-biakowski-drzewo-morwowe.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz