Wczorajszego popołudnia w Starym Ratuszu odbyło się spotkanie promujące nową książkę Włodzimierza Kowalewskiego. „Ludzie moralni” to trzecia powieść w dorobku tego olsztyńskiego pisarza, który jest również autorem zbiorów opowiadań i tomu poetyckiego. Warto dodać, że Włodzimierz Kowalewski był trzykrotnie nominowany do nagrody Nike, dwa razy do Paszportów Polityki i otrzymał wyróżnienie, o którym w naszym kraju jakoś niewiele się pisze, a przecież otrzymanie tej nagrody to dla autora wielka rzecz. Może dlatego, że jest przyznawana przemiennie w niemieckiej Getyndze i naszym Toruniu. Mam na myśli Nagrodę im. Samuela Bogumiła Lindego. Od nazwisk laureatów może zakręcić się w głowie. Powinienem właściwie wymienić wszystkich. Poprzestanę na kilku: Gunter Grass, Herta Muller, Marcel Reich-Ranicki, Karl Dedecius po stronie niemieckiej. Zaś po polskiej: Wisława Szymborska, Zbigniew Herbert, Tadeusz Różewicz, Wiesław Myśliwski, Sławomir Mrożek. W tym towarzystwie znalazł się również Włodzimierz Kowalewski. Warto o tym przypomnieć w chwili, kiedy pisarz wraca i jest to powrót ze wszech miar udany.
| Jak widać, publiczność dopisała. |
| Media również. |
| Fragmenty powieści przeczytał aktor Artur Steranko. Pamiętacie "Cztery noce z Anną" w reż. Skolimowskiego? |
| Czytał również sam autor. |
| Kolejka chętnych po autograf była długa. |
| Potem przenieśliśmy do kawoksięgarni Tajemnica Poliszynela na część mniej oficjalną. |
| Przy lampce wina rozmawialiśmy i... |
| ...słuchaliśmy fragmentu przygotowanego specjalnie na tę okazję. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz