środa, 25 września 2013

Koniec olsztyńskiej „Borussii”

Ponura seria likwidacji przedsięwzięć związanych z olsztyńską kulturą trwa nadal. W niedzielę zakończyła działalność „Tajemnica Poliszynela”, a dzisiaj wyczytałem, że podobny los spotkał pismo „Borussia”. Po ponad dwudziestu latach działalności laureat nagrody paryskiej „Kultury” znika z kulturalnej mapy kraju. Nieregularnik od dłuższego czasu ledwo dyszał. Nakłady dramatycznie spadały. Więcej informacji na ten temat zamieszcza chociażby Onet.pl tutaj: http://wiadomosci.onet.pl/olsztyn/po-22-latach-zawieszono-wydawanie-czasopisma-borussia/51kq4 Informacja o zamknięciu pisma przyszła w chwili kiedy ogłoszono powstanie „Olsztyńskiego Literackiego Miesięcznika Mówionego”. Być może twórcy tego projektu inspirowali się legendarnymi krakowskimi spotkaniami „NaGłos”, w których uczestniczyli giganci polskiej literatury, włącznie z noblistami Szymborską i nadsyłającym swoje prace Miłoszem. Znajduję nawet pewne analogie. Wówczas w Krakowie powstała inicjatywa będąca protestem przeciwko likwidacji ZLP. Olsztyńscy twórcy właśnie stracili możliwość publikacji w „Borussii”.

4 komentarze:

  1. Zaszczytem było umieścić tam swój tekst i ja tego zaszczytu dostąpiłem. Kilka pierwszych wierszy. Wraz z "Portretem" coś odeszło, teraz wraz z "Borussią" też coś odchodzi, choć może nie, może ktoś ich podratuje. Ale za to na początku roku wyjdzie w Olsztynie I numer "Prac Literaturoznawczych".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pismo, o którym piszesz, będzie się zajmowało raczej nauką i funkcjonowało w obiegu uniwersyteckim. W kulturze zrobiła się wyrwa. Warto zauważyć, że "ściana wschodnia", czyli część kraju na wschód od Wisły to "bida z nędzą" jeśli chodzi o magazyny literackie. Białostockie "Kartki", lubelskie "Kresy", toruńska "Teka", teraz "Borussia". Już tych pism nie ma. Rzeszowska "Fraza" z nakładem trzystu egzemplarzy chyba jeszcze jakoś trwa... Podział ekonomiczny kraju w kulturze widać chyba najbardziej.

      Usuń
  2. Ale spójrz na komentarze pod tym tekstem na onecie…

    OdpowiedzUsuń