Wczoraj natrafiłem na cięty i jakże trafny felieton Jerzego Pilcha o pewnym prawicowym twórcy (wspominałem o tym autorze już kiedyś), zaś dzisiaj niewielki wyimek z książki Krzysztofa Vargi pt. „Polska mistrzem Polski” o innym pisarzu: „Byłem uważnym czytelnikiem wywiadów Witkowskiego związanych z promocją jego nowej powieści „Margot”, były to wywiady pełne desperacji, można powiedzieć, że jakoś brawurowe, zdesperowany pisarz to jest zazwyczaj pisarz brawurowy. Zaryzykuję nawet teorię, że wywiady, których Witkowski z tej okazji udzielił, to jest w ogólne nowy nurt w literaturze polskiej. (…) Nie widziałem Witkowskiego w programach Majewskiego i Wojewódzkiego, być może rzeczywiście tam był, na Pudelku widziałem go, owszem. Było to dość przykre doświadczenie. Jeśli ktoś zdecydował się na tę ścieżkę kariery, to nie powinien się z tego tłumaczyć, jak się robi z siebie błazna, to należy być tym błaznem konsekwentnie. Błazen, który tłumaczy, dlaczego jest błaznem, robi się błaznem żałosnym”. Bardzo mi się te felietony podobają i zachęcam do ich lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz