W sobotni wieczór przyznano kolejną nagrodę w świecie literackim. Tym razem był to „Orfeusz” – Nagroda Poetycka im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego za najlepszy tom poetycki oraz „Orfeusz Mazurski” za najlepszą książkę poetycką w Polsce północno-wschodniej. Do ścisłego finału „Orfeusza” weszło pięć tomów poetyckich. Janusza Stycznia „Furia instynktu”, Jacka Łukasiewicza „Stojąca na ruinie” (obie wydane przez „Biuro Literackie”) oraz Przemysława Dakowicza „Place zabaw ostatecznych”, Wojciecha Kudyby „Ojciec się zmienia” i Krzysztofa Karaska „Wiatrołomy” (wszystkie trzy wydane przez „Topos”). Pamiątkową statuetkę i 20 tysięcy złotych otrzymał ostatni z wymienionych poetów. „Orfeusza Mazurskiego” nie przyznano. Jak podaje w rozmowie z Eugeniuszem Sobolem goszczący finalistów w Praniu redaktor „Toposu”, a zarazem sekretarz nagrody Wojciech Kass, cyt.: „Orfeusz” ma wypełniać, o czym piszemy w idei nagrody, dotkliwą lukę w pejzażu krajowych instytucji literackich”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz