Magdalena Spiczak-Brzezińska: Właśnie ukazała się pana szósta książka, "Teoria ruchów Vorbla". Fragmentów prozy czytanych przez Kazimierza Kaczora można było posłuchać w radiowej "Dwójce". Ale słyszałam, że wcale nie to pana najmocniej w tej chwili zajmuje
Tomasz Białkowski: "Teorię ruchów Vorbla" napisałem trzy lata temu, to dla mnie bardzo ważna książka. Gorąco ją polecam. Ale czas nie stoi w miejscu. Teraz piszę coś zupełnie innego. Marek Krajewski sportretował Wrocław, inni Warszawę, Lublin czy Lwów, a ja chcę pokazać Olsztyn. Właśnie kończę trzecią część trylogii kryminalnej - kolejne tomy będą się ukazywać od przyszłego roku.
Brzmi intrygująco...
- Będzie się zaczynała od mocnej sceny morderstwa policjanta na Stadionie Leśnym. Chcę przybliżyć miejsca w Olsztynie, które odchodzą w zapomnienie. Ale akcja przenosi się i w inne miejsca regionu, np. do pałacu w Drogoszach, do Elbląga, Barczewa.
Całość do przeczytania pod adresem:
Tomasz Białkowski: "Teorię ruchów Vorbla" napisałem trzy lata temu, to dla mnie bardzo ważna książka. Gorąco ją polecam. Ale czas nie stoi w miejscu. Teraz piszę coś zupełnie innego. Marek Krajewski sportretował Wrocław, inni Warszawę, Lublin czy Lwów, a ja chcę pokazać Olsztyn. Właśnie kończę trzecią część trylogii kryminalnej - kolejne tomy będą się ukazywać od przyszłego roku.
Brzmi intrygująco...
- Będzie się zaczynała od mocnej sceny morderstwa policjanta na Stadionie Leśnym. Chcę przybliżyć miejsca w Olsztynie, które odchodzą w zapomnienie. Ale akcja przenosi się i w inne miejsca regionu, np. do pałacu w Drogoszach, do Elbląga, Barczewa.
Całość do przeczytania pod adresem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz